Oser: Tu i teraz

Wydawało mi się, że nic

mnie już nie zaskoczy,

a tu nagle więzienie

 

bez końca. Wczoraj gęsta mgła,

dziś krystaliczne powietrze,

dwa dni temu zamieć.

 

Patrzę z wyżyn mojego okna

w lewo, w prawo i widzę jak na dłoni,

że nie jestem tu jedyną więźniarką.

 

To miejsce nagle ukazało swoje prawdziwe oblicze

i nawet ichni diabeł jest bezradny.

Wcześniej zdawało mi się, że piekła

 

oglądają tylko Przebudzeni

pokroju bodhisattwy Ksitigarbhy,

a okazuje się, że to banalne tu i teraz.

Jak mogłam się tak mylić?

 

„Daj mi rękę. Trzymaj

mnie mocno. Swego czasu

sądziliśmy, że czas

nam sprzyja”.

 

 

Pekin, 15 lutego 2020

 

 

– w czasie paraliżu wywołanego (ukrywaną przez władze do połowy stycznia) epidemią „wuhańskiego” koronawirusa. „Daj mi rękę” – fragment wiersza Raymonda Carvera.