„Rok eksperymentów”
– Na świat przyszedłem smutny, ale dajecie mi siłę!
1
Scena szeroka na tyle
By pocieszyć serce, gdy zmierzch
Maluje już szarym i zblakłym
Bezskrzydłe ptaki szybują na wyżynach niczego
A każdy z nich to człowiek z lękiem wysokości
Jednak nie za sprawą fizyki
Lecz zaburzeń wzroku przyrośniętych do uprzedzeń
Które lubią poprzedzać chęć nawiedzenia tej ziemi
Pamiętasz przecież rok
Kiedy Lhasa owinęła się czarnym płaszczem mgły i dymu
Jasne, niebo nie przechowało jednego śladu
Niemniej serce wciąż bije mi słabo, i smutnie
A ty zrywasz się nagle i mówisz
„Wszystko to religia”
2
W wiosennym sercu marca
Tybet zmienia się w huśtawkę
Pośród morza ruin
Gram sobie nokturn, solo
3
Tyle że wokół
Mówi się wyłącznie o jasności i urodzie światła
Dobrze, ale nawet jeśli
To pada ono tylko na dziurę
Której mieszkańcy ledwie powłóczą nogami
Odwracam głowę
I śpiewam w zupełnie inną stroną
Kiedy się podnosisz
Żegnając ten kraj barwy burgunda
Gdy robi ci się mokro w oczach
I w sercu
Musisz przyznać
Że ta kryjówka czy schowek nie mają nawet kłódki
A przynajmniej uznać winę i niesmak
Biorące się z błędów
Które kłują w oczy
4
„Kwiaty Buddy
Od lat nie wydały nawet pączka
W spustoszonej świątyni
Moja wiara
Nie ma znaczenia”
Powiedział przyjaciel
Z uśmiechem
A ja zamarłem
W takich chwilach pytam
Kiedy to się skończy?
Wiersz opublikowany w 2010 roku znika i wraca ku utrapieniu cenzorów. Gade Cering jest jednym z najpopularniejszych tybetańskich poetów i laureatem wielu państwowych nagród.