Władze TRA zapowiadają ułatwienia dla zagranicznych turystów

„Dziennik Tybetański” 10 grudnia opublikował doroczny „raport roboczy” rządu Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA), który zapowiada ułatwienia dla zagranicznych turystów.

Choć Pekin ostro krytykował Stany Zjednoczone za przyjęcie ustawy o „wzajemności w dostępie”, Qizhala (albo Che Zala; tyb. Cze Drahla), szef administracji TRA, obiecuje skrócenie o połowę czasu oczekiwania na zezwolenia dla zagranicznych turystów i zwiększenie ich liczby o 50 procent, co powszechnie uznano za ukłon w stronę Amerykanów.

Wnioskodawcy ustawy w Kongresie USA natychmiast uznali ten gest za „niewystarczający”, powtarzając żądanie otwarcia Tybetu dla zagranicznych polityków i dziennikarzy oraz „zakończenia prześladowań Tybetańczyków”.

Qizhala zaznaczył, że władze TRA „nie ustaną w walce z kliką Dalaja” i będą dążyć do „lepszego zarządzania klasztorami, żeby uniemożliwić zagranicznym siłom manipulowanie buddyzmem”.

W tym samym czasie media podały, że w zeszłym roku Tybetański Region Autonomiczny przyjął ponad 30 milionów (w przytłaczającej większości – chińskich) turystów (wzrost o 31 procent), czyli dziesięciu na jednego mieszkańca prowincji (a w przypadku Lhasy, którą odwiedza większość przyjezdnych – stu).