Dziamjang Kji: List do Go Szeraba Gjaco

Zanim wszystko to spadło na nas jak grom z jasnego nieba, przez myśl by mi nie przeszło, że mnie zabiorą, nie pozwolą wypowiedzieć trzech słów ani zrobić trzech kroków. W tym samym czasie Tobie, jak słyszę, zasądzili trzy lata więzienia. Serce mi pęka na myśl, że zmarnujesz w nim młodość. Pocieszam się nadzieją, że coś z tego wyniesiesz.

Kiedy zamknęli mnie teraz w areszcie śledczym, płakałam ze wstydu, że po dwóch dniach odechciało mi się żyć. Człowiek, który nie doświadczył tego na własnej na skórze, nie może nawet zacząć sobie wyobrażać, co oznaczają trzy lata w ich więzieniu.

Cześć i chwała mężczyznom i kobietom, którzy oddali życie w walce albo gniją w więzieniach za naszą sprawę. Jak niesamowicie utalentowany Dolma Kjab, którego darzę najwyższym podziwem i szacunkiem. Czuję się przy nich mała i tchórzliwa. Ty byłeś już za kratami. Dwukrotnie. Więźniem politycznym był Twój ojciec, dla którego skończyło się to banicją. Umarł w obcej ziemi, tęskniąc za ukochanym domem. Ciężko o tym myśleć.

Za każdym wielkim mężczyzną, jak powiadają, stoi mądra kobieta. „Pół ubrania to buty, pół rodziny – żona”. Kiedy zabrakło ojca, miałeś oparcie w matce. Pracowała za dwoje, żebyś był silny i zdrowy, fizycznie i psychicznie. Wyrosłeś na godnego dziedzica męstwa i mądrości. Nie mnie rozstrzygać, które z nich było dzielniejsze i ważniejsze.

Naszych braci i siostry, bezcennych niczym diamenty, roztrzaskują o mur i mielą na proch. Ilu ich sczeźnie w tej otchłani? Jak mogło do tego dojść? Spaliśmy, gdy wróg zarzucał nam pętlę na gardło. Ty jeden od zawsze wołałeś, że „musimy się obudzić”.

Ci, co zaspali, muszą pamiętać i czcić tych, którzy stali w pierwszym szeregu. To drogowskaz dla następnego pokolenia. Nie ma dla nas przyszłości bez szacunku i podziwu dla bohaterów.

Sama opowiadam o nich każdemu, kto chce słuchać. Moja pięcioletnia córeczka doskonale wiele, kim są dzielna Cering Oser i Arig Dolma Kjab.

Bracia i Siostry! Nigdy nie przestaję o Was myśleć! Czekam i nie tracę nadziei, że odzyskacie wolność. Nie jestem sama. Codziennie modli się za Was sześć milionów Tybetańczyków.

 

31 lipca 2008

 

 

 

 

Dziamjang Kji jest popularną piosenkarką, pisarką, dziennikarką i działaczką społeczną; w 2008 roku aresztowano ją za przekazanie informacji o masakrze demonstrantów w Ngabie (chiń. Aba). Pochodzi z Colho (chiń. Hainan) w prowincji Qinghai.

Wielokrotnie aresztowany Go Szerab Gjaco – mnich, nauczyciel i działacz społeczny z Ngaby – w 2021 roku został skazany na 10 lat więzienia.