Prześladowanie krewnych byłego więźnia politycznego w Pemie

Władze chińskie prześladują najbliższych byłego więźnia politycznego z Pemy (chiń. Banma) w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai, domagając się „sprowadzenia” go z Indii.

Tybetańskie Centrum Praw Człowieka (TCHRD) z Dharamsali informuje o „szokujących represjach” wobec krewnych Tenzina Osera, byłego więźnia politycznego, którego w 1997 roku skazano na pięć lat pozbawienia wolności za rozlepianie plakatów niepodległościowych z innymi mnichami i jako młodocianego zwolniono po sześciomiesięcznej „reedukacji”. Ponieważ odmówiono mu zgody na powrót do klasztoru i co miesiąc musiał meldować się na komisariacie, trzy lata później uciekł do Indii, gdzie zdobył wykształcenie i pracuje obecnie w tybetańskiej szkole.

Według Tenzina Osera 22 maja do jego rodzinnego domu przyszli policjanci, którzy przeglądali jakieś dokumenty i wypytywali o niego. Następnego dnia wrócili po matkę, sześćdziesięciodziewięcioletnią emerytowaną nauczycielkę, i przez dwa tygodnie przesłuchiwali ją „w nieznanym miejscu”. Roztrzęsiona, „mamrocąca od rzeczy” Monlam Kji została zwolniona 6 czerwca. W następnych dniach władze zwolniły z pracy siostrę Tenzina Osera, pielęgniarkę w lokalnym szpitalu, oraz jej męża, urzędnika w państwowej kopalni złota. Rodzinie odebrano także działkę.

Tenzin Oser nie ma pojęcia, dlaczego władze wróciły do sprawy sprzed ponad dwudziestu lat. Martwi się o schorowaną matkę i bliskich, którym odebrano środki do życia. Skazany razem z nim mnich został zwolniony w 2003 roku. Pięć lat później znów trafił do więzienia za udział w antychińskich protestach.