Wczesnym rankiem 26 października 2011 roku doszło do eksplozji w ratuszu miasteczka Karma, w okręgu Czamdo, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Władze lokalne natychmiast wskazały winnego: klasztor Karma.

Wczesnym rankiem 26 października 2011 roku doszło do eksplozji w ratuszu miasteczka Karma, w okręgu Czamdo, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Władze lokalne natychmiast wskazały winnego: klasztor Karma.
Amczok Phulczung, niepełnosprawny pieśniarz zatrzymany w 2012 roku za nagranie płyty z patriotycznymi pieśniami, został zwolniony po odbyciu pełnej kary czterech lat pozbawienia wolności.
Władze chińskie chcą postawić przed sądem Tasziego Łangczuka, tybetańskiego biznesmena i społecznika, którego rok temu zatrzymano po opublikowaniu jego wypowiedzi w amerykańskim dzienniku New York Times. Grozi mu kara piętnastu lat więzienia, gdyż apel o poszanowanie konstytucyjnych gwarancji ochrony języków mniejszości (połączony z pochwałą praworządności przewodniczącego Xi Jinpinga), uznano za „separatystyczne podżeganie”.
Dzigme Guri – słynny więzień polityczny zwolniony „warunkowo” po odbyciu pełnego wyroku – został 26 grudnia przewieziony do szpitala w Sangczu (chiń. Xiahe), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
Według tybetańskich źródeł 9 grudnia zatrzymano Cegona Gjala w okręgu Daszi (chiń. Haiyan), w prefekturze Codziang (chiń. Hebei) prowincji Qinghai. Funkcjonariusze służby bezpieczeństwa przewieźli go do aresztu śledczego w Kangcy (chiń. Gangca).
Sonam Jarphel spędził w więzieniu ponad dwa lata za wyjście z portretem Dalajlamy na ulicę w Serszulu (chiń. Shiqu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Według tybetańskich źródeł 9 listopada sąd ludowy w Troczu (chiń. Heishui), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan skazał na sześć lat pozbawienia wolności Lobsanga Sonama, którego uznał winnym „ujawnienia tajemnicy państwowej”.
Według napływających z Tybetu szczątkowych informacji 6 grudnia Pośredni Sąd Ludowy w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan skazał na drakońskie kary więzienia dziewięcioro Tybetańczyków.
Lobsang Senge, którego aresztowano w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan w związku z samospaleniem krewnego, stracił w więzieniu zdrowie.
Próbując uciec przed niewysłowioną nudą tego miejsca, ułożyłem wiersz, który zatytułowałem „Moje ręce”.