Władze chińskie, które w ciągu dwóch miesięcy wydaliły (internowały i poddały reedukacji) ponad siedem tysięcy duchownych z wielkiego obozowiska klasztornego Jaczen Gar w okręgu Paljul (chiń. Baiyu) prefektury Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan, 19 lipca nakazały wyburzanie ich kwater.
Według lokalnych źródeł „Chińczycy działają bardzo szybko, w ciągu tygodnia zrównali z ziemią ponad sto domów”.
Do odciętego od świata obozowiska „ściągnięto ciężki sprzęt – mówi informator Radia Wolna Azja (RFA). – Na razie burzą domy mniszek, ale zaraz mają wziąć się za kwatery mnichów”. Pozostałości „zwożą w jedno miejsce i palą”. Robotnicy „nocują na ogrodzonym terenie w pobliżu koszar”.
Przełożeni Jaczen Garu wystosowali „ponad czterdzieści petycji do władz wszystkich szczebli, prosząc o wstrzymanie wydaleń i dewastacji. Wszystko na nic. Ludzie, którzy przekazywali listy, byli nie tylko wyzywani, ale i bici”.