Pekin to dwa miasta. Jedno stoi na władzy i pieniądzu. Tamtejsi mają w dupie sąsiadów i nikomu nie ufają. Drugie miasto zbudowane jest z rozpaczy. Widzę ludzi w miejskich autobusach, patrzę im w oczy, w których nie ma cienia nadziei. Nawet im się nie przyśni, że mogliby kupić mieszkanie. Pochodzą z najuboższych wiosek, do których nie dotarła jeszcze elektryczność i papier toaletowy.
Archiwa tagu: Sztuka
Therang: Ngaba, dziennik pokładowy
Dzień pierwszy
Pema Bhum: Oko
Nawet ptaki, które uwiły sobie gniazdo pod krokwią, a teraz przycupnęły na belce, zdawały się zmęczone deszczem. Przyglądały się wielkim kroplom, przekrzywiając łebki i cicho popiskując. Spływającą z okapu wodę słychać było na całym podwórku.
Oser: Stara thangka w nowych czasach
Każdy turysta musi odwiedzić ten sławny kwartał we wschodniej części Lhasy, a problemy sprawia już nazwa. Tybetański „Barkhor” Chińczycy z reguły nazywają „ulicą ośmiu rogów”, ba jiao jie, co rzeczywiście wprawia w konsternację, bo skąd narożniki w kole, w dodatku aż tyle? Powiada się, że tę łamigłówkę zafundowali nam żołnierze, którzy zajęli Tybet w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Większość pochodziła z Sichuanu, a w tamtejszym dialekcie „jiao” wymawia się jak „guo” i stąd osobliwa transliteracja.
Therang: Chcę dziś złożyć trzy pokłony w kierunku Lhasy
Wczoraj na kolację miałem dygot i strach.
Sang Dordże: Smutno mi
Therang: Słowo o Rongje Adraku
Szybujących ponad chmurami
Teczung: Lamo mój
Oser: Świadectwo – na osiemdziesiąte urodziny Jego Świątobliwości Dalajlamy
Karmapa Ogjen Trinle Dordże: Melodyjny hołd Twemu osiemdziesięcioleciu