W tym roku przypada trzydziesta rocznica zniknięcia Genduna Czokji Nimy. Władze chińskie uprowadziły chłopca i jego rodzinę w kilka dni po uznaniu go przez Dalajlamę za ważnego buddyjskiego przywódcę.
Gjalcen Norbu – mianowany przez Pekin Panczenlamą po uprowadzeniu chłopca wskazanego zgodnie z tradycją przez Dalajlamę i nazywany przez rodaków „chińskim” albo „fałszywym” – złożył doroczną wizytę w Tybetańskim Regionie Autonomicznym czy też, jak chcą rządowe media, „Xizangu”.
Gjalcen Norbu, którego Pekin mianował Panczenlamą po uprowadzeniu chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją przez Dalajlamę w 1995 roku, po raz pierwszy wyświęcił mnichów w klasztorze Taszilhunpo, w Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze).
Chińskie media przypomniały o Gjalcenie Norbu, którego Pekin w 1995 roku mianował Panczenlamą po uprowadzeniu chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją przez Dalajlamę.
Chińskie media podają, że przewodniczący Departamentu Pracy Frontu Jedności w Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Chin przyjął Gyaincaina (tyb. Gjalcen) Norbu z okazji (przypadającego tym razem 21 lutego) Nowego Roku kalendarza tybetańskiego.
Rządowe media podały, że z okazji Nowego Roku kalendarza tybetańskiego przewodniczący partyjnego Departamentu Pracy Frontu Jedności wezwał „chińskiego Panczena” do „aktywniejszego” sinizowania buddyzmu.
Edukacja przez ukazywanie naruszeń praw człowieka w innych krajach