Zainteresowanie społeczności międzynarodowej było dla nas źródłem otuchy i pomocą w wysiłkach na rzecz zachowania tybetańskiej tożsamości oraz utrzymania przy życiu naszej sprawy. Dziękuję wszystkim przyjaciołom i sojusznikom, którzy z własnej inicjatywy poświęcają czas i środki, czynnie wspierając słuszną sprawę narodu tybetańskiego. Często powtarzam, że nie uważamy was za stronników Tybetu, tylko sprawiedliwości.
Gratuluję ponownego wyboru na stanowisko premiera Polski – państwa, które przez wiele lat dokładało wielkich starań, by propagować wartości demokratyczne nie tylko u siebie, ale także na świecie.
Obchody 75. rocznicy Powszechnej deklaracji praw człowieka przypominają o historycznym znaczeniu tego dokumentu dla naszej planety. Deklaracja stanowi, że każdy człowiek ma prawo żyć bez nędzy i strachu, a nasze prawa są niezbywalne, współzależne i powszechne.
Ameryka to zajebisty kraj. Daje swoim korzystać z dobrodziejstw demokracji, rozpychając się łokciami w każdym zakątku świata. „Demokratyzuje” suwerenne państwa nie pytając nikogo o zdanie i marzy się jej, że pewnego dnia zostanie globalnym hegemonem. A już najbardziej pragnie „pokojowo przeobrazić” nas. Pieprzone imperium od zawsze życzy nam zagłady.
Władze chińskie zaprosiły do „Xizangu” przedstawicieli „jedenastu państw rozwijających się” z Rady Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie.