Gdyby czas był rzeką
Ja stałbym na drugim brzegu
W historii Tybetu mamy zatrzęsienie rekordów świata.
Tybetańczycy (jeszcze jako społeczeństwo pierwotne) jako pierwsi udomowili i hodowali konie, wynaleźli grę w piłkę (polo, w VI wieku), modeli (w 779 roku, kiedy to budując klasztor Samje, wybrano reprezentatywne kobiety i mężczyzn z różnych regionów, żeby pozowali do posągów) i fast foody (campa).
– Akhu, dlaczego chińska polityka „zero COVID” nie ma sobie równych na całym świecie?
W Dzoge, w południowym Amdo pada teraz śnieg. Ludzie zahartowani zimnym górskim wiatrem krzątają się w wąskich uliczkach. Aparatczycy z dyndającymi na szyjach identyfikatorami z dwóch konferencji mają miny ponure jak pogoda. Wychodzę z domu i idę do kawiarni. Wiatr szczypie w policzki, ale muszę dojść tylko do pierwszej przecznicy. Wiem, że w środku jest ciepło, więc nie przyjmuję się chłodem, nie umiem jednak przestać myśleć o wczorajszej tragedii.
Biały kwiecie o tysiącu płatków
Rozwiń się łaskawie na łące.
Owce pośrodku pastwiska
Tęsknią za Tobą całym sercem.
Zgodnie z zarządzeniem dzielnicowego biura ds. religii chińskie świątynie w dzielnicy Weibin – o ile nie uzyskały wcześniej formalnej zgody władz szczebla prowincji, regionu autonomicznego i miasta – mają zakaz zapraszania duchownych buddyzmu tybetańskiego w celu prowadzenia działalności religijnej oraz wystawiania na widok publiczny następujących atrybutów buddyzmu tybetańskiego:
Choć nie dane mi było cię spotkać,
muszę wyznać, że twoje wiersze
zrobiły na mnie piorunujące wrażenie
i że płakałem, kiedy umarłeś.
Piwo pomyślności zanoszę dziś
Wszystkim mieszkańcom tej ziemi
I modlę się o pokój na świecie!
W siedemdziesięcioletniej dyspucie między tybetańskim rządem na wychodźstwie a Pekinem zaszła nieoczekiwana zmiana. Na początku lipca władze chińskie – po raz pierwszy od 2010 roku – nawiązały kontakt z przywództwem w Dharamsali. Spotkanie poprzedziły ponadroczne nieformalne konsultacje.