Archiwum kategorii: Z perspektywy Chińczyków

Zeng Renquan: Niezwykła perła

Hou, sekretarz partii okręgu C., zaniemógł nagle po powrocie z ceremonii wręczenia nagród „Najlepszym w służbie cywilnej”, którą zorganizowano w stolicy prowincji. Jego dolegliwość była bardzo tajemnicza – cierpiał na zaparcie. Małżonka, Bian Chunhua, próbowała ratować go na wszelkie sposoby, ale nie zdało się to na nic. Przez cały tydzień żołądek sekretarza przyjmował pożywienie, lecz nie opuszczały go żadne treści. Ósmego dnia Hou miał trudności z przełknięciem kropelki wody. Z jego okrągłej, nalanej twarzy nie schodził grymas udręczenia, zaś potężny brzuch wzdął się do gigantycznych rozmiarów. Przerażona Bian Chunhua zebrała dzieci i kazała kierowcy wieźć męża do szpitala. W samochodzie odebrali telefon od zaniepokojonego przewodniczącego Mie, który właśnie dowiedział się o chorobie sekretarza.

Czytaj dalej

Minxin Pei: Hongkong, Tybet, Xinjiang – niespokojne peryferia

Wybuch prodemokratycznych protestów studenckich w Hongkongu nasuwa ważkie pytanie: skąd biorą się niepokoje na peryferiach Chin? Od czasu protestów w Lhasie w marcu 2008 roku regionami granicznymi, zwłaszcza Xinjiangiem, systematycznie wstrząsają gwałtowne konflikty etniczne. Nic nie wskazuje, by sytuacja tam miała się kiedykolwiek ustabilizować, a przeciwko rządowi występują właśnie uzbrojeni w smartfony studenci, którzy przebojem zdobyli serca społeczności międzynarodowej.

Czytaj dalej

Wang Lixiong: Tybet w obliczu dwojakiego imperializmu. Sprawa Oser

Imperializm polityczny – dławienie kultury

Powszechnie potępiany, odrzucany przez cywilizowane społeczeństwa imperializm nie polega dziś na zwykłej ekspansji terytorialnej i grabieży bogactw innych narodów. Choć pozostaje wierny okupacji i kolonializmowi, udaje, że jest pożyteczny dla podbitej mniejszości, udzielając jej na przykład pomocy gospodarczej. Pewny swej cywilizacyjnej wyższości i materialnych dobrodziejstw, coraz częściej daje o sobie znać w tych wymiarach życia, które określamy mianem kultury.

Czytaj dalej

Ai Weiwei: Miasto Pekin

Pekin to dwa miasta. Jedno stoi na władzy i pieniądzu. Tamtejsi mają w dupie sąsiadów i nikomu nie ufają. Drugie miasto zbudowane jest z rozpaczy. Widzę ludzi w miejskich autobusach, patrzę im w oczy, w których nie ma cienia nadziei. Nawet im się nie przyśni, że mogliby kupić mieszkanie. Pochodzą z najuboższych wiosek, do których nie dotarła jeszcze elektryczność i papier toaletowy.

Czytaj dalej

Murong Xuecun: Potwór bez łańcucha

Jestem chińskim pisarzem i chciałbym powiedzieć kilka słów o moim kraju. Wszyscy wiedzą, że w ciągu ostatnich trzydziestu lat w Chinach pobudowano niezliczone wieżowce, lotniska i autostrady. Mój kraj ma drugi co do wielkości PKB na świecie, a jego wyroby sprzedaje się w każdym zakątku naszej planety. Moi modnie ubrani, ochrypli od gadania rodacy zwiedzają Londyn, Nowy Jork, Tokio. Pełno ich w kasynach, ustawiają się w kolejkach po torebki z logo Louisa Vuittona. Ludzie wzdychają z przejęciem, że Chiny powstały, a Chińczycy są bogaci. Lecz za fasadą potęgi i dostatku kryją się rzeczy, o których mało kto wie, i to właśnie one czynią mój kraj bardzo dziwnym miejscem.

Czytaj dalej