Alarmujące doniesienia o obozach reedukacyjnych w Xinjiangu i przymusowym wprowadzaniu chińskiego jako języka wykładowego w szkołach Mongolii Wewnętrznej zwróciły uwagę społeczności międzynarodowej na los mniejszości etnicznych w Chinach.
Polityka Chińskiej Republiki Ludowej wobec mniejszości ewoluuje od 1949 roku, a ostatnie kampanie siłowej asymilacji językowej i kulturowej prowadzono tam w czasach rewolucji kulturalnej. Na początku obowiązywał sowiecki model wielonarodowego państwa, w którym „chiński” oznaczał „socjalistyczne wnętrze i narodową formę”. Mniejszości mogły zachować własne języki i kultury w swoich autonomicznych regionach, dopóki pozostawały lojalne wobec ChRL.
Po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku Chiny przeszły stopniowo do modelu zjednoczonego, różnorodnego państwa, w dużej mierze wzorowanego na Stanach Zjednoczonych i zakładającego asymilowanie mniejszości poprzez rozwój gospodarczy oraz kulturową inkluzję. Zmniejszeniu przepaści ekonomicznej między mniejszościami i większością służyć ma otwieranie przez rząd regionów zachodnich i przenoszenie stamtąd robotników na wybrzeże.
Proces kulturowego włączania teoretycznie jest dwutorowy: wymaga od mniejszości znajomości języka i kultury Hanów, nadając lokalnym kulturom rengę elementu wspólnego dziedzictwa w programach telewizyjnych i widowiskach takich jak ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich. Wielu kwestionuje jednak zdolność Chin do stania się kulturowym tyglem. Wątpliwości – w postaci protestów i samospaleń w Tybecie oraz rozruchów w Xinjiangu – pojawiły się już pod rządami przewodniczącego Hu Jintao.
Wkrótce po przejęciu władzy w 2012 roku Xi Jinping zaczął pokazywać, jak jego zdaniem powinny wyglądać Chiny. Podczas drugiej konferencji roboczej w sprawie Xinjiangu (w maju 2014 roku) wezwał grupy etniczne do „rozwinięcia świadomości państwa, obywatelstwa i wspólnoty w zjednoczonych Chinach”. Trzy lata później, w trakcie obrad szóstego forum poświęconego Tybetowi, objaśnił, że na ową tożsamość składa się „pięć utożsamień”: z państwem, zjednoczonych narodem chińskim, chińską kulturą, partią i chińskim socjalizmem.
Wszystkie aspekty polityki Xi wobec mniejszości zamknięto w sloganie o „wykuwaniu świadomości wspólnoty zjednoczonego narodu chińskiego”, w 2018 roku pomieszczonym w znowelizowanej konstytucji. Dynamikę nowej polityki odzwierciedla wystąpienie przewodniczącego na forum trzeciej konferencji roboczej w sprawie Xinjiangu (wrzesień 2020), gdzie Xi ogłosił, że z pięciu utożsamień najważniejsze dotyczy chińskiej kultury.
Władze realizują wizję Xi Jinpinga na trzy sposoby.
Po pierwsze, poprzez nauczanie mandaryńskiego, którego znajomość uznaje się za klucz do utożsamienia z chińskim państwem. W ostatnich latach do nauki chińskiego zmuszano Ujgurów, Mongołów, Tybetańczyków i inne mniejszości etniczne. Za opór karano internowaniem w obozach reedukacyjnych, więzieniem, zwolnieniem z pracy i odbieraniem świadczeń. W Xinjiangu i innych regionach edukacja dwujęzyczna staje się tematem tabu. Władze likwidują poświęcone jej periodyki akademickie, a badaczom każą zająć się nauczaniem mandaryńskiego.
Po drugie, utożsamiając kulturę chińską z kulturą większości Han. Sugerowanie, że może być inaczej, zaczyna być traktowane jak przestępstwo. Na początku 2021 roku telewizja państwowa wyemitowała film dokumentalny, w którym pokazano skazanych na kary śmierci i dożywotniego więzienia autorów podręczników do nauki ujgurskiego i kazachskiego w szkołach podstawowych i średnich. Ich „zbrodnia” miała polegać na „przemycaniu lokalnych treści”, dotyczących dawnych czasów i historycznych bohaterów, walczących z chińskimi najeźdźcami.
Po trzecie, uznając za „niekonstytucyjne” lokalne przepisy, które promują używanie języków mniejszości w szkołach. Komisja prawna Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych orzekła, że są one sprzeczne z ustawą o „wspólnym języku”.
To tylko wierzchołek góry lodowej programu pospiesznej przymusowej asymilacji. Chiny Xi Jinpinga są nie tyle kulturowym tyglem, co szybkowarem.
Autor jest profesorem sinologii Uniwersytetu Maryland.