Póki żyję, nie zapomnę rządowi Chin fałszywego oskarżenia, zamknięcia w więzieniu i tortur. Odebrali mi wszystkie prawa przynależne człowiekowi.

Póki żyję, nie zapomnę rządowi Chin fałszywego oskarżenia, zamknięcia w więzieniu i tortur. Odebrali mi wszystkie prawa przynależne człowiekowi.
Gangbu Rikgje Nima – odbywający karę dziesięciu lat pozbawienia wolności za udział w demonstracji w Draggo (chiń. Luhuo), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan – 25 lutego został zwolniony z więzienia na rok przed terminem.
Według tybetańskich źródeł w lipcu 2013 roku w Driru (chiń. Biru), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego skazano osiem osób, które miały pomagać rodakom „przedostać się do Indii”. Wszystkim wymierzono drakońskie kary 13 lat pozbawienia wolności.
Kunczok Dzinpa – pięćdziesięciojednoletni przewodnik, skazany na 21 lat więzienia za przekazanie informacji o protestach w Driru (chiń. Biru), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego – zmarł 6 lutego w lhaskim szpitalu, do którego przewieziono go bez wiedzy najbliższych. Według lokalnych źródeł miał wylew krwi do mózgu i był sparaliżowany.
Taszi Łangczuk – biznesmen i społecznik z Juszu (chiń. Yushu) w prowincji Qinghai, monitujący władze wszystkich szczebli o zapewnienie „konstytucyjnego” miejsca językowi tybetańskiemu w systemie oświaty, zatrzymany i skazany na pięć lat pozbawienia wolności za rozmawianie o tym z zagranicznym dziennikarzem – 28 stycznia został zwolniony z więzienia Dongchuan w Xiningu (tyb. Siling) po odbyciu pełnego wyroku.
Chińskie media informują o skazaniu „fałszywego żywego buddy” – Chińczyka, który podając się za tybetańskiego inkarnowanego lamę, wyłudzał pieniądze, gwałcił i molestował „wyznawczynie”. Wiadomość wywołała burzę w mediach społecznościowych.
Dziewiętnastoletni mnich Tenzin Nima z klasztoru Dza Łonpo, w październiku 2020 roku zwolniony w stanie krytycznym z aresztu śledczego, zmarł na początku stycznia w rodzinnym domu w Serszulu (chiń. Shiqu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Według tybetańskich źródeł 10 grudnia wrócił do domu Agja Gja – były mnich klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan – aresztowany w 2016 roku i skazany na pięć lat więzienia za świętowanie osiemdziesiątych urodzin Jego Świątobliwości Dalajlamy.
Tybetański koczownik został skazany na rok więzienia i dodatkowo pozbawiony na rok „praw politycznych” za opublikowanie trzech postów, które zdaniem Pośredniego Sądu Ludowego prefektury Golog (chiń. Guoluo) w prowincji Qinghai „podżegały do separatyzmu”.