odkąd zabrałaś mi serce
dzieci boją się ze mną bawić
Życie Dalajlamy dobiegało końca, a nie udało mu się ziścić marzenia o powrocie do Tybetu. Rząd Chin wciąż trzymał jego ojczyznę w żelaznym uścisku; zrozpaczeni Tybetańczycy nie mogli wiele na to poradzić.
stoję na głównym placu
patrząc na gwiazdy z dna swojej studni
beton i stal zacierają wspomnienia dzieciństwa
Ludzie potrzebują żywności i schronienia, ale wolność jest im niezbędna niczym czyste powietrze, bez którego gasną i obracają w plastikowe lalki, poddające się cudzej woli i manipulacji.
w smutku żywych bólu jest więcej niż w śmierci
dławiący żal przemienił was wszystkich w gorejące szkielety
Jestem gotowa zbierać
pogięte, wyblakłe fotografie
rozżarzone węgle (i pilnować ich całą noc
okolica tonie w chłodzie i ciemnościach
w żelaznym namiocie
pokornie
płonie ogień prawdy