Tulku Tenzin Delek został bezpodstawnie zatrzymany 7 kwietnia 2002 roku w Njagczu, w prefekturze Kardze prowincji Sichuan. Dwanaście lat temu. Teraz jest ponoć przetrzymywany w zakładzie karnym w chińskim mieście Dazhou.
Oskarżonego o „powodowanie wybuchów i próbę obalenia rządu”, skazano go na karę śmierci, którą zamieniono potem na dożywocie. Za całą sprawą stał ówczesny szef służby bezpieczeństwa Zhou Yongkang, który uczynił Tulku Tenzina Delka najbardziej znanym więźniem politycznym Tybetu w XXI wieku. Wielokrotnie mówiono o nim na arenie międzynarodowej. Drugiego oskarżonego, Lobsanga Dhondupa także skazano na śmierć – i natychmiast stracono.
Władze chińskie zwolniły ostatniego z dwudziestu siedmiu zatrzymanych za udział w blokadzie kopalni w Czabczy (chiń. Gonghe), w prefekturze Colho (chiń. Hainan) prowincji Qinghai.
Donkho, którego uznano za jednego z czterech przywódców protestu, opuścił areszt 28 października. Mieszkańcy regionu napisali petycję do najwyższych przywódców w Pekinie, oskarżając lokalnych urzędników o bezprawne wspieranie przedsiębiorstwa, które wydobywało marmur – zatruwając środowisko i zagrażając sanktuarium buddyjskiemu – po wygaśnięciu stosownych zezwoleń.
Przyjechałem na rodzinne błonia po ulewnym deszczu. Znów pada, zwały czarnych chmur przykrywają łąki dzieciństwa.
Siedzę w blaszanym domu pośród nieprzeniknionej ciemności. Ludzie mówią o nich „dom z wygodami”. Zbudowano je w tym roku. Pierwszy raz korzystam z tej wygody.
Po miesięcznym zatrzymaniu 3 listopada policja zwolniła Pasanga Łangczuka, który przeprowadził samotny protest na głównym placu w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan.
Trzydziestosiedmioletni biznesmen niósł transparent z hasłami „pamięci bohaterów” i „pokojowego rozwiązania problemu Tybetu”, wołał o długie życie i powrót Dalajlamy. Czytaj dalej →
Według tybetańskich źródeł 7 listopada sąd ludowy w Barkhamie (chiń. Maerkang) skazał dwóch mnichów klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Dziewiętnastoletni Lobsang Tenpa został uznany winnym prowadzenia „działalności separatystycznej” za to, że 26 kwietnia szedł główną ulicą miasta z zakazaną tybetańską flagą i portretem Dalajlamy, wołając o wolność Tybetu i powrót Jego Świątobliwości. Spędzi za to w więzieniu dwa lata. Czytaj dalej →
Ciągle ktoś pyta, dlaczego Tybetańczycy idą w ogień. Odpowiadam zawsze tak samo: samospalenie jest aktem oporu wywołanego cierpieniem narastającej opresji, na którą składa się kilka czynników.
Po pierwsze, polityczny gwałt na wierzeniach i praktykach buddyzmu tybetańskiego. W 1995 roku Pekin zerwał kontakty z Dalajlamą w związku ze sprawą rozpoznania nowego wcielenia Panczena Rinpoczego. Wkrótce potem do głównych klasztorów w Lhasie skierowano „grupy robocze”, które rozpoczęły kampanię „edukacji patriotycznej”, zmuszając duchownych – pod groźbą wydalania, a nawet aresztowania – do otwartego opowiedzenia się przeciwko Dalajlamie. Usunięcie przyjezdnych mnichów z trzech stołecznych ośrodków monastycznych doprowadziło w marcu 2008 roku do wybuchu najpoważniejszych protestów w całym Tybecie. Za ich sprawą kampanią edukacji patriotycznej objęto klasztory w najdalszych zakątkach kraju, zmuszając duchownych do zawieszania chińskich flag i portretów przywódców partii komunistycznej we wszystkich świątyniach i miejscach kultu. Jednocześnie przeszukiwano dosłownie każdy tybetański dom, konfiskując wizerunki Dalajlamy i zamykając w więzieniach ludzi, którzy słuchali nagrań z jego naukami. Czytaj dalej →
Urzędnicy z Tridu (chiń. Chengduo) w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai odebrali meldunki i dowody tożsamości koczownikom, którzy w październiku protestowali przeciwko przymusowym przesiedleniom na obrzeża miast.
Według źródła Radia Wolna Azja (RFA) „24 lub 25 października grupa koczowników odmówiła opuszczenia tradycyjnych pastwisk i przeprowadzki do budynków wzniesionych w ramach programu przesiedleń”. Za karę zabrano im „dowody osobiste, meldunki i prawa jazdy”. Czytaj dalej →
Władze chińskie ogłosiły złagodzenie (obowiązującej od 1979 roku) polityki „jednego dziecka” na rodzinę w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA).
Od 6 listopada małżeństwa, w których jedno z partnerów jest jedynakiem, będą mogły mieć drugie dziecko. „Przywilej” dotyczy mieszkających w Tybecie Hanów – jako „mniejszość etniczna” Tybetańczycy mieli prawo do większych rodzin. Czytaj dalej →
W dniu, w którym Szkoci poszli głosować w niepodległościowym referendum, sąd w Urumczi zajął się więzionym od ośmiu miesięcy Ilhamem Tohti. Interesujący zbieg okoliczności.
Dwudniowa rozprawa Ilhama zaczęła się 17 września. Oskarżali go o „separatyzm” i „organizowanie grup”. Odpierał wszystkie zarzuty, mówiąc głośno na sali sądowej: „Jestem niewinny. Nigdy nie organizowałem żadnych przestępczych grup separatystycznych. Nigdy nie angażowałem się w żadne separatystyczne działania”. Mimo to kara była straszna. Dwa tygodnie później władze lokalne skazały go na dożywotnie więzienie. I przepadek całego mienia. Szok! Czytaj dalej →
Grupa tybetańskich licealistów demonstrowała 1 listopada przeciwko polityce oświatowej w Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan.
Katalizatorem niepokojów była konferencja poświęcona „dwujęzycznemu systemowi oświaty”, podczas której krytykowano poziom nauczania w języku tybetańskim i omawiano pomysł dzielenia klas według zdolności nauczycieli i młodzieży, co zdaniem uczniów może prowadzić do jeszcze większego uprzywilejowania „elit” i marginalizacji wykluczonych. Czytaj dalej →
Edukacja przez ukazywanie naruszeń praw człowieka w innych krajach