W czasach wielkich imperiów Tybetu i Chin
Dwa narody zawarły traktat pokojowy:
„Tybetańczycy są szczęśliwsi w Tybecie
Chińczycy są szczęśliwsi w Chinach”
W czasach wielkich imperiów Tybetu i Chin
Dwa narody zawarły traktat pokojowy:
„Tybetańczycy są szczęśliwsi w Tybecie
Chińczycy są szczęśliwsi w Chinach”
Czoni Jum Cering (nagradzany pisarz, literaturoznawca i filmowiec):
Raz, dla większości naszych autorów literatura to hobby, a nie główne zajęcie, podczas gdy wszyscy wielcy pisarze w tym kraju i gdzie indziej mieli odwagę poświęcić się tworzeniu całym ciałem i umysłem. U nas z reguły robi się to co najwyżej na pół gwizdka.
urodziłeś się artystą
potem zaprosili cię do rodzinnego miasteczka na cykl wykładów
o globalnym ociepleniu i zbawieniu duszy
Według tybetańskich źródeł na początku lipca sąd ludowy w Rebgongu (chiń. Tongren), w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai wymierzył kary siedmiu lat więzienia autorowi i trzech lata więzienia wykonawcy pieśni o Dalajlamie, którą w zeszłym roku udostępniono w mediach społecznościowych.
Ulice Lhasy mają własne cienie
A one swoje życie
Jak się dobrze zapatrzyć
Potrafią mignąć przed oczami i mówić
Wasza Świątobliwość, chce mi się płakać
na widok Twoich znoszonych szat
i na dźwięk dziecinnie spontanicznego śmiechu,
poraża mnie Twoja skromność.
Wychowałam się w małym pokoju,
osiem osób, cztery łóżka.
Dom na wygnaniu
nazwałabym raczej domem noclegowym.