
Tybetańskie źródła z opóźnieniem informują o listopadowym zwolnieniu mężczyzny, którego aresztowano 24 stycznia 2012 roku w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Amczok Phulczung, popularny pieśniarz z Ngaby (chiń. Aba) w prowincji Sichuan, skazany na cztery lata więzienia za nagrywanie patriotycznych pieśni, jest nadal szykanowany przez władze.
WPROWADZENIE
W czerwcu 1998 roku w Drapczi, Więzieniu nr 1 Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA), zmarło pięć maltretowanych od ponad miesiąca mniszek. Miały one popełnić samobójstwo w magazynie bloku mieszkalnego, wieszając się lub dusząc. Wszystkie były bliskimi przyjaciółkami, miały po dwadzieścia parę lat i odbywały wyroki za udział w pokojowych protestach. Do wyjścia na wolność nie pozostało im wiele – gdyby przeżyły, ostatnia opuściłaby mury więzienia w lutym 2000 roku.
Prezydent Jiang Zemin postanowił wykorzystać ataki z jedenastego września do poprawienia stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, ignorując zaklęcia Władimira Putina oraz bliskich współpracowników, doradzających dystansowanie się od Waszyngtonu. Jego strategicznym celem było wbicie klina między prezydenta Chena Shui-biana i George’a W. Busha, który zaraz po objęciu urzędu obiecywał, że zrobi wszystko – być może włącznie z użyciem broni jądrowej – żeby pomóc bronić się Tajwanowi.
Jonten – mnich zatrzymany w lipcu 2013 roku po samospaleniu w Dzoge (chiń. Ruoergai), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan – odzyskał wolność po trzech i pół roku.
Wczesnym rankiem 26 października 2011 roku doszło do eksplozji w ratuszu miasteczka Karma, w okręgu Czamdo, w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Władze lokalne natychmiast wskazały winnego: klasztor Karma.
Amczok Phulczung, niepełnosprawny pieśniarz zatrzymany w 2012 roku za nagranie płyty z patriotycznymi pieśniami, został zwolniony po odbyciu pełnej kary czterech lat pozbawienia wolności.
Władze chińskie chcą postawić przed sądem Tasziego Łangczuka, tybetańskiego biznesmena i społecznika, którego rok temu zatrzymano po opublikowaniu jego wypowiedzi w amerykańskim dzienniku New York Times. Grozi mu kara piętnastu lat więzienia, gdyż apel o poszanowanie konstytucyjnych gwarancji ochrony języków mniejszości (połączony z pochwałą praworządności przewodniczącego Xi Jinpinga), uznano za „separatystyczne podżeganie”.