„W razie jakichkolwiek problemów należy dzwonić do służb porządkowych”. Po prostu miód, rozkosz dla oka i ucha. Na filmach policjanci nie boją się nawet zginąć, żeby obronić społeczeństwo przed bandytą czy inną swołoczą. Są darem miłosiernych niebios i dobrym wujkiem w jednym, osłaniając bezradnych przed wrogami pokoju. Bóstwem opiekuńczym, które spieszy z pomocą, gdy tylko wypowiedzieć jego imię. Kiedy w nasze życie wtargnie rabuś, nie wpadamy w panikę, bo mamy numer 110, za którym kryje się służba bezpieczeństwa reagująca na każde wołanie o pomoc. Tylko gdzie dzwonić, jak nie idzie o pieprzoną kradzież?
Archiwa tagu: Tortury
Mniszki z więzienia Drapczi: Grad i mróz nie rozdzielą naszych splecionych dłoni
Dwa lata więzienia za „ujawnienie tajemnicy państwowej” w Kardze
Thupsam z Kardze (chiń. Ganzi) w prowincji Sichuan został skazany na karę dwóch lat pozbawienia wolności za „ujawnienie tajemnicy państwowej” i „zagrażanie bezpieczeństwu państwa”.
Krewni publicznie apelują o zwolnienie Dordże Tasziego
Krewni Dordże Tasziego – swego czasu najbogatszego Tybetańczyka i pupila chińskich władz, dogorywającego w więzieniu Drapczi – publicznie apelują o jego zwolnienie.
Gonpo Kji: W imieniu brata
Przedstawię się: jestem siostrą Dordże Tasziego, właściciela Hotelu Jak. W 2008 roku aresztowano moich dwóch braci. Starszy, Dordże Ceten spędził za kratami sześć lat; Dordże Taszi został skazany za rzekome wyłudzenie kredytu w wysokości półtora miliona yuanów na dożywocie. Nie tylko zwróciliśmy te pieniądze, ale spłaciliśmy 500 tysięcy odsetek. W sumie oddaliśmy dwa miliony. Poza skazaniem brata napiętnowano nas publicznie jako „oszustów”. Pasang i inni z Sądu Ludowego Tybetańskiego Regionu Autonomicznego oskarżali nas z nieistniejącego paragrafu. Pytam, czy każdy legalnie zaciągający kredyt jednocześnie go wyłudza? Czy istnieje coś takiego jak „oszustwo spłacenia kredytu”? Jeśli partia przyjęła taki przepis, będę go przestrzegała. Pytałam o to w Sądzie Ludowym. Prosiłam też, żeby dali mi na piśmie, że każdy, kto zaciągnął i spłacił kredyt, jest oszustem.
Śmierć byłego więźnia politycznego w Draggo
Gesze Tenzin Pelsang, który spędził sześć lat w więzieniu za udział w pokojowym proteście w Draggo (chiń. Luhuo), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan, zmarł we wrześniu za skutek „obrażeń odniesionych za kratami”.
Oser: Łzy matki Karmy Samdupa
Wrobiony Karma Samdup siedzi w więzieniu już półtora roku. Pamiętacie jeszcze, kto to jest? Mówili o nim „Król kamieni z nieba”, założył pierwszą tybetańską ekologiczną organizację pozarządową, i bez wytchnienia odbudowywał naszą zbiorową pamięć ratując przed zagładą zabytki kultury przodków. W tym strasznym czerwcu zeszłego roku bezwstydnie fabrykowano i rzucano publicznie najróżniejsze oskarżenia, a tak zwane prawo tego kraju nie zdobyło się na wydanie bezstronnego, sprawiedliwego wyroku.
Szczątkowe informacje o fali samobójstw w Lhasie
Tybetańskie źródła informują o samobójstwach co najmniej pięciu osób, które odebrały sobie życie z powodu „covidowych” restrykcji w Lhasie.
Zakatowanie taksówkarza przez policję w Darcedo
Ngodup Cering – taksówkarz z Darcedo (chiń. Kangding) w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan – został 27 września zakatowany „bez powodu” na lokalnym komisariacie.
Jeden zabity, czterech aresztowanych za modły w Sertharze
Policja zabiła jednego z pięciu zatrzymanych za organizowanie buddyjskich modłów i zawieszanie flag modlitewnych w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.