Archiwa tagu: Chiny
Oser: Odrodzenie. Dla Liu Xiaobo
Oser: Liu Xiaobo – „Hanowie nie mają wolności, Tybetańczycy autonomii”
Mój pociąg dojeżdżał właśnie do Lhasy, kiedy przyszedł esemes od kolegi z Pekinu: „dostał ją!”. Był 8 października 2010 roku, mogło to więc znaczyć tylko jedno: Pan Liu Xiaobo otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Rozpromieniona, natychmiast wysłałam gratulacje jego żonie Liu Xia, ale nie wiem, czy do niej dotarły, bo ilekroć próbowałam dzwonić, jej telefon zachowywał się jak wyłączony. „Wypijmy za zdrowie pierwszego chińskiego pokojowego noblisty”, napisałam też zaraz do tłumu Tybetańczyków, Chińczyków i zaprzyjaźnionych zagranicznych dziennikarzy.
Dalajlama: Po śmierci Liu Xiaobo
Wielkim smutkiem napawa mnie wiadomość o śmierci Liu Xiaobo, noblisty, który zmarł, odbywając drakoński wyrok. Proszę jego żonę, Liu Xia i krewnych o przyjęcie modlitw oraz wyrazów współczucia.
Śmierć Liu Xiaobo
Biuro Bezpieczeństwa Publicznego w Shenyangu podało, że 13 lipca zmarł w szpitalu – do którego przewieziono go z więzienia po rozpoznaniu w czerwcu raka wątroby w stadium terminalnym – Liu Xiaobo, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, symbol opozycji demokratycznej w Chinach.
Liu Xia: Bez tytułu (dla Xiaobo)
Dalajlama: Po warunkowym zwolnieniu Liu Xiaobo
Moją radość na wieść o zwolnieniu z więzienia laureata Pokojowej Nagrody Nobla, Liu Xiaobo, zmieniły zaraz w smutek doniesienia o jego stanie zdrowia.
Liu Xiaobo: Nie mam żadnych wrogów. Moje ostatnie słowo
W moim trwającym już ponad pół wieku życiu punktem zwrotnym był czerwiec 1989 roku. Należałem do pierwszego rocznika, który wrócił na uczelnie po rewolucji kulturalnej. Licencjat, magisterium, doktorat – gładko płynąłem z prądem akademickiej kariery. Potem zacząłem uczyć w Pekińskim Uniwersytecie Pedagogicznym. Cieszyłem się sympatią studentów i udzielałem publicznie, pisząc artykuły i książki, które budziły spore zainteresowanie w latach osiemdziesiątych, co sprawiało, że zapraszano mnie do wygłaszania wykładów w kraju oraz odwiedzania uczelni w Europie i Stanach Zjednoczonych. Stawiałem sobie jeden warunek: i jako człowiek, i jako pisarz kierować się będę uczciwością, odpowiedzialnością oraz godnością. Ponieważ wróciłem z USA, aby być częścią Ruchu 1989, zamknięto mnie w więzieniu za „kontrrewolucyjną propagandę i podżeganie”. Zakazano mi też – ukochanego – nauczania oraz publikowania i przemawiania w Chinach. Nauczyciel stracił katedrę, pisarz prawo publikowania, a intelektualista możliwość wypowiadania się na głos za ujawnienie swoich poglądów politycznych i udział w pokojowej manifestacji demokratycznej. To tragedia. Dla mnie oraz dla Chin, które od trzech dekad żyją procesem reform i otwarcia.
Tan Zuoren: Piękno ostateczne. Dziennik z Placu
Kiedy przyjechał czołg, studenci siedzieli w kole pośrodku Tiananmen. Rozpoczynała się uroczysta inauguracja placowego Uniwersytetu Demokracji.
Wang Lixiong: Słoń i mysz
Podróżując po Europie latem 2012 roku, specjalnie wybrałem się do Monachium w nadziei, że uda mi się spotkać z przedstawicielami Światowego Kongresu Ujgurów. Interesuję się sprawami Xinjiangu od lat i liczyłem, że rozmowa twarzą w twarz pomoże mi zrozumieć sposób myślenia tych ludzi. Kiedy zadzwoniłem, kazano mi wysłać list. Zrobiłem to, ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Najwyraźniej nie chcieli mieć ze mną nic wspólnego. Nie mogłem tego wtedy zrozumieć. Wśród Hanów uchodzę za człowieka bliskiego Ujgurom. Sympatyzuję z nimi, napisałem książkę, w której krytykuję politykę Komunistycznej Partii Chin w Xinjiangu, trafiłem tam nawet za kratki. Co więcej, zostałem zapowiedziany przez przyjaciół. Dlaczego więc odmówiono mi choćby zdawkowego spotkania?