Wang Junzheng, sekretarz partii w Tybetańskim Regionie Autonomicznym (TRA), podczas czerwcowej inspekcji w lhaskim okręgu Tolung (chiń. Duilong) wezwał do rozbudowy „Stref rozwoju gospodarczego i technologicznego” w celu wspierania „handlu przygranicznego i pobudzenia eksportu”.
Krajowe i lokalne chińskie media informują o fali listopadowych seminariów i szkoleń – w urzędach, uczelniach i świątyniach – poświęconych sinizacji buddyzmu tybetańskiego i dostosowywaniu go do wymogów socjalizmu.
Chińskie media przypomniały o Gjalcenie Norbu, którego Pekin w 1995 roku mianował Panczenlamą po uprowadzeniu chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją przez Dalajlamę.
Władze chińskie sinizują obchody Szotonu – jednego z najpopularniejszych tybetańskich świąt, które kończy „letnie odosobnienie” w klasztorach buddyjskich i ściąga do Lhasy tysiące wiernych.
Komitet Praw Ekonomicznych, Socjalnych i Kulturalnych Organizacji Narodów Zjednoczonych skrytykował Chiny za „drastyczne ograniczanie możliwości korzystania z prawa do uczestniczenia w życiu kulturalnym, w tym prawa do nauczania języków, historii i kultury mniejszości”.
Mieszkańcy Mato (chiń. Maduo) w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai obawiają się, że ich domom i klasztorom, podnoszonym z ruin po trzęsieniu ziemi, odebrany zostanie tybetański charakter.
Edukacja przez ukazywanie naruszeń praw człowieka w innych krajach