Ze szczytu Potali
Wstaje słońce na wschodzie.
To nie słońce! To Lama!
Mój Lama jest Buddą trzech czasów!
Ze szczytu Potali
Wstaje słońce na wschodzie.
To nie słońce! To Lama!
Mój Lama jest Buddą trzech czasów!
Od lat podziwiam Stany Zjednoczone za propagowanie demokracji, wolności i rządów prawa. Świat pokłada wielką nadzieję w demokratycznej wizji i przywództwie USA. Liczę, że je Pan zapewni, pracując na rzecz pokoju i stabilizacji w czasach wielkiej niepewności i wstrząsów w różnych regionach.
Choć wszyscy ją słyszeli, nie każdy wie, co znaczy mantra OM MANI PEME HUNG.
Śniła mi się mama, uśmiechała się kącikami ust.
Znów dotykałyśmy się czołami. We śnie
czułam, że jestem dla niej lepsza.
Nazywam się Congon Cering.
Mieszkam w miejscowości Ceruma, w okręgu Zungczu Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ngaba, w prowincji Sichuan.
Pod własnym nazwiskiem składam zawiadomienie w sprawie nielegalnego wydobywania piaskowca przez firmę Xianhe z Anhui.
Jestem dziwnie spokojny, że jeśli płynie w was tybetańska krew, podpiszecie się pod tym oburącz.
Raz, mamy nadzieję, że zatwierdzi się standardowy język tybetański. Osiemdziesiąt sześć procent Tybetańczyków uważa, że powinien być nim dialekt lhaski. To klucz do płynnej komunikacji rodaków z różnych regionów.
Złote słońce ponad naszą ziemią,
Najwyższy Lama Opiekun,
Choć chce wrócić do Tybetu,
Nie może tu być.
W 2005 roku – jako pięciolatka – trafiłam z ulicy do hostelu Tong-Len z pierwszą grupą wychowanków. To było niewyobrażalne przeżycie.