Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków

Oser: Rewizjonistyczna historia „byłego yamenu”

Trwa renowacja byłego yamenu stacjonującego w Tybecie ministra rządu Qingów – informowała 29 maja strona internetowa »Chińskiego Tybetu«. – Rozpadające się budynki, które stanowią zagrożenie dla mieszkających w nich ludzi, zostaną odnowione z zachowaniem pierwotnego stylu starych dziedzińców. Po zakończeniu prac powstanie tu muzeum byłego yamenu”… i tu powtórka całej zbitki z pierwszego zdania.

Czytaj dalej

Oser Nima: Z Larung Garu

Burzenie domów

Pokryte pyłem słońce rzuca dziś długie cienie. Wczoraj bandyci strzaskali księżyc, siejąc wszędzie srebrne łzy. Złe czary skradły noce, miesiące i lata. Koszmarne sny ożywają w ruinach burzonych domów. Palący ból w zdrętwiałych członkach jakby wyrwali garść włosów albo uderzyli w zaognioną ranę. Choć ścięcie różni się od uduszenia, zagłada tego, co zbudowało się własnymi rękoma, nieodmiennie niesie straszne cierpienie.

Czytaj dalej

Oser: Koniec dziwnych dziejów Tromsikhangu

Słynny Tromsikhang stoi na północ od Barkhoru, po przekątnej od Nangżi Szaru, pierwotnej siedziby władz miasta. Wzniesiono go na przełomie XVII i XVIII wieku, w czasach VI Dalajlamy, któremu ów centralny Podrang, czyli „pałac”, służył za siedzibę. „Symetryczny względem osi centralnej i zachowujący hierarchię piętrową”, łączył „cechy świątyni i arystokratycznego dworu z podwórcem”. Piętro najwyższe posiadało „rozległy taras i cudowne zdobienia”. Purpurowe kwietniki na dachu świadczyły, że „budowano go z myślą o Dalajlamie”. Rezydencja nazywała się wówczas Phuncog Rabten Paldzior; mieszkał w niej także Lhasang-chan, wódz kontrolujących onegdaj Lhasę choszuckich Mongołów. Budynek był świadkiem wielu ważnych wydarzeń.

Czytaj dalej

Dalajlama: Wygnanie

Jako dziecko spędzałem wiele czasu w Norbulingce, letniej rezydencji dalajlamów w Lhasie. To było piękne miejsce, w którym przeżyłem wiele szczęśliwych chwil. Pamiętam – wszystko było świeże, ciche, spokojne. Wspomnienia napełniają mnie smutkiem, gdyż wiem, że to się zmieniło. Nawet jeśli miałbym tam wrócić – wszystko to bezpowrotnie odeszło. Zostało zniszczone. Starzy Tybetańczycy mawiali, że komuniści są niszczycielami Dharmy. I chyba mieli rację.

Czytaj dalej