Ki ki so so lha gjalo!
Zwycięstwo bogom!
Kunczok Dakpa – mnich klasztoru Taszi w Theło (chiń. Diebu), w prowincji Gansu – został zatrzymany 29 października.
Pośrodku kielicha otwartego lotosu
na poduszce świetlistej tarczy księżyca
siedzi przepiękna, hipnotyzująca dziewczyna.
Strzeż mnie, proszę, Wielka Matko, bogini aktywności!
Cultrim z wioski Caruma w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan został skazany na dwa lata więzienia za „utrzymywanie kontaktów z separatystami za granicą”.
Pamiętam, jak pewnego wieczora w październiku 1989 roku dyrektor naszej szkoły wpadł na boisko, wykrzykując coś o „Noblu”. Zamarliśmy osłupiali, ponieważ nic nam to nie mówiło.
Według lokalnych źródeł lhaska policja przesłuchuje i szykanuje Tybetańczyków, którzy „utrzymują kontakty z zagranicą”.
Przyjechałem właśnie do Ladakhu, w którym panuje suchy klimat. W miejscach położnych wyżej ludzie miewają kłopoty ze snem, ale mnie to nie dotyczy. Czuję się świetnie, a mieszkańcy tego regionu są mi niezwykle oddani.
Władze chińskie odbierają hukou, „meldunek” – podstawę uzyskania dowodu osobistego i wszelkich świadczeń – Tybetańczykom, którzy wracają z Indii.
W przestworze błękitnego nieba
Nie ma miejsca na czarne chmury.
Czerwony smoku ze wschodu,
Na nic twoje zakłamane wycie.