Rokrocznie dwa, trzy tysiące Tybetańczyków uciekają ze swojej ojczyzny. Z reguły wędrują przez Nepal do Indii, choć niektórzy trafiają później do innych państw. Są wśród nich dzieci, które chcą się uczyć, i pielgrzymi, pragnący zobaczyć Dalajlamę i wrócić potem do Tybetu. Wielu wracać jednak nie zamierza – w tym byli więźniowie polityczni: mnisi, mniszki i świeccy, dla których życie za murami więzienia okazało się tak trudne, iż musieli, najczęściej niechętnie, zdecydować się na ucieczkę za granicę.
Władze chińskie przyznały, że na skutek trzęsienia ziemi zostało „uszkodzonych” pięć – z czternastu „skontrolowanych” – tam w okręgu Dingri, w prefekturze Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym.
Gema Cedain (tyb. Karma Ceten) 22 stycznia został mianowany szefem administracji Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, który we wszystkich publikacjach ChRL jest już nazywany wyłącznie „Xizangiem”.
Systematyczny spadek liczby urodzeń i szybkie starzenia się społeczeństwa zmuszają Pekin do podniesienia wieku emerytalnego zgodnie z „apelem” przewodniczącego Xi Jinpinga z trzeciego plenum partii, które obradowało w lipcu zeszłego roku.
Tybetańskie źródła informują o wydobyciu zwłok ponad stu osób spod gruzów domów w osadach, które składają się na „miasto” Dramco. Podważa to wiarygodność oficjalnych danych, wedle których w trzęsieniu ziemi w Dingri, w prefekturze Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze) zginęło 7 stycznia 126 osób.
Według tybetańskich źródeł 20 grudnia 2024 roku władze chińskie ściągnęły „ponad czterystu żołnierzy” do słynnej Akademii Buddyjskiej Larung Gar w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Rządowa agencja informacyjna Xinhua podała 27 grudnia 2024 roku, że „Chiny zatwierdziły” budowę „największej na świecie” zapory wodnej w „wielkim kanionie” Jarlung Cangpo (Brahmaputra).
Rankiem 7 stycznia trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,1 (według władz chińskich – 6,8) spustoszyło miasteczko Cogo (chiń. Cuoguo) w okręgu Dingri prefektury Szigace (chiń. Xigaze, Rigaze), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. W następnych godzinach odnotowano kilkadziesiąt wstrząsów wtórnych.
Damdul z Pasze (chiń. Basu) w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego zmarł w listopadzie 2021 roku na skutek obrażeń, które odniósł w lhaskim areszcie śledczym.