Dzigme znaczy po tybetańsku „nieustraszony”. Wielu nosi to imię, ale niektórzy zasługują na nie bardziej. Wyliczę tu kilku takich z klasztoru Labrang.

Dzigme znaczy po tybetańsku „nieustraszony”. Wielu nosi to imię, ale niektórzy zasługują na nie bardziej. Wyliczę tu kilku takich z klasztoru Labrang.
Nima, student z Kardze (chiń. Ganzi) w Sichuanie, został skazany na trzy lata więzienia za „utrzymywanie kontaktów z cudzoziemcami”.
Młoda kobieta została zatrzymana w miasteczku Carang – w okręgu Amdo (chiń. Anduo), w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego – i wywieziona do odległej o 500 kilometrów Lhasy za „zdjęcie Dalajlamy na domowym ołtarzu”.
Rongło Gangkar – zaginiony od ponad roku znany tłumacz i pisarz z Rebgongu (chiń. Tongren) w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai – „został uprowadzony przez policję”.
Według tybetańskich źródeł 9 czerwca policja zatrzymała w Lhasie Cełanga Norbu, który „głośno domagał się, by do buddyjskich sanktuariów wpuszczać w pierwszej kolejności pielgrzymów”.
Mnich, którego imienia wciąż nie udało się ustalić, dokonał w maju samospalenia w miasteczku Khagja, w Coe (chiń. Hezuo), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu.
Po półtora roku poszukiwań krewnym udało się ustalić, że Gendun Lhundrub – znany pisarz i mnich klasztoru Rongło w Rebgongu (chiń. Tongren), w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) – jest przetrzymywany w „specjalnym więzieniu”, w Silingu (chiń. Xining), stolicy prowincji Qinghai.
Według lokalnych źródeł władze chińskie zmuszają mnichów do „przyznania się” do zniszczenia wielkich posągów przy klasztorze buddyjskim w Draggo (chiń. Luhuo), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Policja przesłuchuje ponad 170 Tybetańczyków, protestujących przeciwko „odbieraniu pastwisk” w Gade (chiń. Gande), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai.
Tybetańskie źródła informują o „zaginięciu” mężczyzny, którego zatrzymano w zeszłym roku w Darlagu (chiń. Dari), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai „zaraz po opublikowaniu na portalu WeChat postu o znaczeniu języka tybetańskiego”.