Pierwszy raz byłam w Mato, u źródeł Żółtej Rzeki, w 1977 roku, po raz czwarty – niedawno. W tamtych czasach miasto okręgowe sprawiało wrażenie wymarłego: zamknięte drzwi, kawałki papieru i plastikowe torby dryfujące nad wąskimi uliczkami jak zagubione duchy. Dziś na tętniącej życiem arterii kusi gorącymi kociołkami „Cesarska kuchnia”, na placu głównym uwagę przyciąga nie pomnik rumaka w chmurach, a wielki transparent z napisem „Światłość partii opromienia górę rzeki”.
Archiwa tagu: Środowisko
Odbieranie zezwoleń na wypas zwierząt w Dziekundo
Władze chińskie odbierają formalne zezwolenia, na podstawie których tybetańscy koczownicy od pięćdziesięciu lat wypasali swoje stada na tradycyjnych pastwiskach w Dziekundo (chiń. Jiegu), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.
Dalajlama: Przesłanie na COP26
Cieszę się, że konferencja klimatyczna ONZ rozpoczyna dziś obrady w Glasgow, w Szkocji.
„Pas śmieci” w rezerwacie Kokoszili
Niezależny chiński tygodnik 20 czerwca opublikował artykuł o „pasie śmieci” w rezerwacie Kokoszili (mong. Hoh Xil, tyb. Aczen Gangjap), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai. Temat podchwyciły chińskie i światowe media.
Trzęsienie ziemi w Mato
Według tybetańskich źródeł co najmniej dwadzieścia osób zginęło na skutek trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,1 w skali Richtera, które 22 maja nawiedziło Mato (chiń. Maduo), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai. Trzysta osób odniosło rany, a trzynaście uznaje się za zaginione.
Dalajlama: Przesłanie na Dzień Ziemi 2021
W Dniu Ziemi, w 2021 roku apeluję do braci i sióstr na całym świecie o przyjrzenie się wyzwaniom i sposobnościom, przed którymi wspólnie stoimy na naszej niebieskiej planecie.
Pół TRA ścisłym rezerwatem zamkniętym dla Tybetańczyków
Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) 24 stycznia przyjęło pierwszą „kompleksową” ustawę o ekologii i ochronie środowiska. Niemal połowę centralnego Tybetu (539 kilometrów kwadratowych) zmieniono w „ścisły rezerwat” niedostępny dla setek tysięcy dawnych mieszkańców, których od lat przesiedlano siłą do (oficjalnie: 965) „nowych socjalistycznych wiosek”.
Pace Gjal: Nasza złota ojcowizna, wasze nieużytki
Otwórzcie pierwszą lepszą chińską publikację naukową albo partyjny dokument poświęcony Wyżynie Tybetańskiej, a zaraz znajdziecie któreś z tych określeń (jeśli nie ich komplet): „trudne warunki”, „surowy klimat”, „siarczysty mróz”, „sucha ziemia”, „nieużytki”, „delikatny ekosystem”. Skąd biorą się te apokaliptyczne frazy? A przede wszystkim, czy mają pojęciowe odpowiedniki w językach rdzennych mieszkańców – tybetańskich pasterzy i rolników?
Były wicegubernator prowincji Qinghai usunięty z partii za nielegalne kopalnie
Rządowe media informują o wydaleniu z Komunistycznej Partii Chin (KPCh) byłego wicegubernatora prowincji Qinghai, który „dla osobistych korzyści” pozwalał na działanie nielegalnych kopalni.
Oser: Co tak ciemno w Bathangu?
Kiedy latem przejeżdżałam przez Kham, specjalnie skręciliśmy do Bathangu. Z Lithangu musieliśmy się tam tłuc przez bezkresne łąki; mój przyjaciel rzucił znad kierownicy, że jest jeszcze gorzej niż na szosie Xinjiang-Tybet (prowadzącej z Kargiliku do Ngari), ale nawet w tym błocku natykaliśmy się na chińskich turystów w terenowych wozach z małymi czerwonymi flagami. Sto sześć lat temu tą samą trasą nadciągała karna ekspedycja Zhao Erfenga. I nadal nie odstępowała nas policja.