Cierpienie, wywołane przez chorobę, starość, głód czy samotność, jest powszechne w każdym zakątku świata. Codziennie zmagamy się z jakimiś trudnościami. Mamy też wiele powodów do wdzięczności za dobroć i pomoc, jakie otrzymujemy od bliźnich. Oraz mnóstwo darowanych przez życie okazji do okazywania bezinteresowności, wielkoduszności i cierpliwości swoim braciom i siostrom.
Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków
Czogon: Słuchaj
niezrównana ścieżka harmonii i pokoju
tchnieniem jest współczucia naszych dziadów
jeśli godnym masz być ich dziedzicem
słuchaj i serca przed nią nie zamykaj
Kasang : Wszyscy
wszyscy jesteśmy gwiazdami
NN: Jakbyśmy byli gdzieś w Chinach
»Przyszliśmy tu aż z Szolu, żeby usłyszeć, że nie wolno nam zrobić [tradycyjnej] rundki [pielgrzymów wokół buddyjskiego sanktuarium]. Rozejrzyjcie się tylko – wokół pełno Chińczyków. Jakbyśmy byli gdzieś w Chinach.
Dalajlama: Jak praktykować?
Jak przełożyć intelektualne zrozumienie na praktykę, kiedy wiemy już, czym jest ścieżka do Przebudzenia i pustość (co stanowi niezbędny punkt wyjścia)?
Dalajlama: Metoda
Jako adepci duchowości stawiamy na prostotę. Nie myślimy bez końca o własnej wygodzie, ale też unikamy przesadnej ascezy, ponieważ praktyka służy przeobrażaniu stanu umysłu, a nie fizycznej pokucie. Warto pamiętać, że nie robimy tego dlatego, że tak kazał Budda. To my cierpimy z powodu umartwiania się i folgowania sobie. I my wychodzimy lepiej na powściąganiu inklinacji do tych skłonności.
Khenpo Dzigme Phuncog: Modlitwa o długie życie Dalajlamy
Czenreziku, cudowna emanacjo współczucia,
Niedościgłe Schronienie i Opiekunie wszystkich w Krainie Śniegu,
Tenzinie Gjaco, Panie mądrości, miłości i siły ducha,
Modlimy się, zostań tu na zawsze wieczny niczym skała!
Oser: Rzeźnia w Manikengo
Manikengo leży na szlaku transportowym. Grupki postawnych, patrzących spode łba Khampów przywodzą na myśl hongkoński film akcji „Oberża pod smokiem”, ale nie zawsze panowała tu atmosfera frontowego miasteczka, którego nazwa oznacza wzgórze pokryte kamieniami modlitewnymi z wyrytymi na nich wersetami świętych ksiąg. Tak tu kiedyś wyglądało, ale dziś nie zostało po tym nawet wspomnienie. Co się stało z rzeźbionymi skałami? Wywieźli je za rewolucji kulturalnej czy wcześniej, podczas republikańskich ruchawek? Zapewne wyznawcy nowego zbudowali z nich baraki i urzędy, a resztę rozkradli ludzie, żeby mieć gdzie spać i trzymać zwierzęta.
Dolho Drengbu: Nie poślę cię do przedszkola
Nie poślę cię do miejskiego przedszkola
Nie dlatego, że nie doceniam wagi przedszkolnej edukacji, ale przez to, że pan dyrektor „krytycznie ocenia dzieci mówiące po tybetańsku”
Oser: Dlaczego kalon tipa zapomniał odczytać jedno imię?
Na zakończenie czwartego dnia nauk stanowiących część abhiszeki Kalaczakry wygłosił przemówienie nowo wybrany tybetański premier, czyli kalon tipa. Chcę mu podziękować za to, że mówił o tragicznych samospaleniach w Tybecie, i za odczytanie imion (oraz wieku) tych, którzy stracili życie lub odnieśli rany w tak dramatycznych okolicznościach. Smutek malujący się na twarzy Jego Świątobliwości Dalajlamy musiał wstrząsnąć każdym, kto go widział. W tej bardzo ważnej chwili kalon tipa zapomniał przecież o pierwszym samospaleniu, którego dokonano w Tybecie w 2009 roku, i nie wymienił jednego imienia.