zeszłej nocy śniłem
że po lhaskim Barkhorze
paradował śnieżny lew
Słuchajcie, skoro macie rozum!
Czy sądzicie, że bez właściwego światopoglądu,
Należytego postępowania oraz
Ćwiczenia umysłu zawsze i wszędzie
Naprawdę zdołacie pojąć wartość tego życia?
Jeśli będziecie szli sami wiecie jaką ulicą w Lhasie i ktoś nagle zaczepi was, pytając, czy macie komórkę, bez wahania odpowiedzcie: „nie, skąd, w życiu”. Czyżby znowu się zaczęło? W żadnym razie, zwyczajnie nigdy nie przestało. Teraz najwyraźniej szczególnie interesują ich nasze piosenki.
Życzę rodakom w Tybecie i na wychodźstwie wszystkiego najlepszego w nowym roku – Losar taszi delek!
Mimo ogromnych problemów, z jakimi zmagamy się na wychodźstwie i pod rządami potężnego komunistycznego chińskiego reżimu, wiara i aspiracje Tybetańczyków, którym przewodzę, pozostają niewzruszone.
Rzeczy mogą zapewnić tylko wygodę, nie komfort psychiczny. Materialiści mają takie same umysły jak my. Wszyscy doświadczamy bólu, samotności, strachu, zwątpienia, zazdrości, które burzą spokój każdego umysłu. Nie da się od nich uwolnić przy pomocy pieniędzy. Niektórzy zażywają leki, ale te łagodzą stres tylko na chwilę i wywołują skutki uboczne. Nie można kupić spokoju umysłu. Wszyscy go pragną, lecz nikt nie sprzedaje. Wielu ludzi sięga po środki uspokajające, jednak prawdziwym lekarstwem na stres jest współczucie, potrzebują go więc również materialiści.
to ty wzburzyłeś moje rzeki
zdeptałeś pączki kwiatów
skaziłeś krystaliczne powietrze
wypłoszyłeś ptaki ze szmaragdowych liści
Na zdjęciu było sześć osób przed poszarzałym i postrzępionym czarnym namiotem: kruchy siedemdziesięcioletni dziadek, pomarszczona jak stary but babcia, czterdziestokilkuletni mężczyzna, dziewiętnastolatka w futrzanej czapie i dwóch bosych dziesięciolatków. Chłopcy uśmiechali się szeroko, najwyraźniej podekscytowani pozowaniem do fotografii.