Kiedy 17 lipca podpalił się osiemnastoletni mnich Lobsang Lozin, pewien chiński dziennikarz napisał na swoim blogu: „Chaos wkradł się już nawet w liczenie tych protestów. Rzetelny Phayul.com mówi o czterdziestu pięciu, a Oser o czterdziestu sześciu samospaleniach w Tybecie. Tu będziemy trzymać się jej kalkulacji, ponieważ skrupulatnie odnotowuje informacje o każdym przypadku”.
Trudno było jednak całkowicie poświęcić się studiowaniu. To właśnie khamcen Ca pierwszy dowiedział się o zniszczeniu klasztorów w Lithangu i Derge. Nowi uchodźcy niemal codziennie przywozili wieści o zamykaniu kolejnych świątyń i wysyłaniu mnichów do pracy na polach.
Z dnia na dzień sytuacja stawała się coraz bardziej napięta. W 1958 roku walczono już nie tylko w Khamie, ale i w środkowej części kraju. Do Lhasy przybywało tysiące Khampów. Poranne debaty przerywały informacje z miasta. Mówiono właściwie tylko o walkach Khampów z Chińczykami.
Od siedemdziesięciu lat Komunistyczna Partia Chin ściąga na kraj kolejne katastrofy od wielkiego głodu, rewolucji kulturalnej i masakry w Pekinie po brutalne tłumienie tybetańskich i hongkońskich protestów czy masowe aresztowania Ujgurów. Liczba ofiar klęsk żywiołowych, takich jak trzęsienie ziemi w Sichuanie czy SARS, byłaby też znacznie niższa, gdyby nie korupcja i asekuranctwo aparatczyków.
Ludzie pragną żyć ze sobą w zgodzie. Czują się spełnieni tylko w relacjach pełnych miłości. Wie o tym każdy, wierzący czy niewierzący, i chyba nikt tego nie ukrywa.
Zgodnie z oficjalnym rozporządzeniem nr 2 w sprawie zwalczania pornografii i nielegalnej działalności wydanym przez Prefekturę Malho w 2012 roku oraz zarządzeniem nr 88 biura okręgu Rebgong postanowiliśmy przeprowadzić specjalną kampanię przeglądu i regulacji rynku kultury w regionie Rongło w celu budowania harmonijnego i stabilnego środowiska kulturalnego, gwarantującego udane obrady XVIII Zjazdu Partii. W związku z tym podajemy do wiadomości: