Zanim wszystko to spadło na nas jak grom z jasnego nieba, przez myśl by mi nie przeszło, że mnie zabiorą, nie pozwolą wypowiedzieć trzech słów ani zrobić trzech kroków. W tym samym czasie Tobie, jak słyszę, zasądzili trzy lata więzienia. Serce mi pęka na myśl, że zmarnujesz w nim młodość. Pocieszam się nadzieją, że coś z tego wyniesiesz.
Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków
Di Lhaden: Moja Potala
Potala przypomina mi pusty talerz
Drapieżcy w wojskowych mundurach
Pożarli nawet maślane lampki
Nie zostało nic
Kunga: Wołanie życia siły
Wielkości, co przychodzisz z wschodu
Promienne Słońce
Nie wędruj na zachód
Zostań, proszę, pośrodku nieba
Khenpo Gangszar: Przepowiednia
W pierwszym miesiącu: zing zing zing!
W drugim miesiącu: ururu!
W trzecim miesiącu: szarara!
Therang: Pieśń wojenna
Cełang Norbu: Campa
NN: W tym roku nie ma Losaru
Zeszły rok spłynął krwią,
W Lhasie łan rodaków
Ścięty gradem strzał.
W tym roku nie ma dla nas Losaru.
Thangtong Gjalpo: Modlitwa o zażegnanie słowami prawdy strachu przed wojną
Om mani peme hung
Zwycięski Majtrejo, niedościgły, szlachetny Awalokiteśwaro,
Srogi królu Hajagriwo, Czcigodna Taro oraz wszyscy
Buddowie, których wspomnienie uwalnia od wszelkiego lęku,
Pełne współczucia klejnoty Schronienia, wysłuchajcie mnie, proszę!
Go Szerab Gjaco: Asymilacja i władza totalitarna
Tybetańczycy stoją dziś w obliczu (celowo i nieumyślnie) wymuszanej kulturowej asymilacji, której duszna atmosfera stanowi śmiertelne zagrożenie dla ludzi i środowiska naturalnego, języka i kultury, tradycji i obyczaju. Jeśli mamy zapobiec temu historycznej katastrofie, musimy – każdy na swój sposób, wykorzystując cały potencjał własnych możliwości i talentów – zrobić wszystko, aby odzyskać kontrolę nad naszą przyszłością. Nie ma nic ważniejszego.
Oser: Bohater narodowy
Zhao Erfeng był ministrem odpowiedzialnym za pogranicze Yunnanu i Sichuanu pod koniec rządów Qingów. W latach 1905–8 wysłał swoją armię do Khamu, by utopić we krwi tybetańskie protesty. Zniósł też dziedziczny system [administracyjny] tusi, zastępując go liuguanem, aby siłą zasymilować Tybet. Tybetańczycy serdecznie go nienawidzili i nazywali „Zhao Tufu”, mordercą i dyktatorem.