– Akhu, dlaczego tylu Chińczyków przyjeżdża do Tybetu?
– Akhu, dlaczego tylu Chińczyków przyjeżdża do Tybetu?
Dzigme Gjalcen – założycie i dyrektor słynnej, wielokrotnie nagradzanej i stawianej za wzór „średniej szkoły zawodowej”, którą władze chińskie kazały zamknąć w lipcu 2024 roku – uroczyście poinformował, że uzyskał zgodę na ponowne otwarcie placówki.
Od 2002 roku [do września 2006] odbyło się pięć rund rozmów przedstawicieli Jego Świątobliwości Dalajlamy i rządu Chin. Służyły one budowaniu atmosfery otwartości, niezbędnej do wypracowania obopólnie akceptowalnych decyzji w sprawie przyszłości narodów tybetańskiego i chińskiego.
Według tybetańskich źródeł zwłoki Hungkara Rinpoczego zostały skremowane 20 kwietnia „w środku nocy” w Ho Chi Minh, w Wietnamie. „Uroczystości” pilnowało czterdziestu wietnamskich policjantów i trzydziestu chińskich aparatczyków „z departamentów różnych szczebli”. Kategorycznie zakazano filmowania i robienia zdjęć.
Jeszcze dwadzieścia lat temu mieliśmy bardzo niewiele wybitnych nauczycielek Dharmy. Uważam, że głównie za sprawą braku wykształcenia. Społeczeństwa, w których rozwijał się buddyzm – na Wschodzie, w Indiach i Tybecie – były bardzo patriarchalne, a więc z zasady odbierały kobietom dostęp do wiedzy i niezależność.
Trzech specjalnych sprawozdawców ONZ upomniało się o Congona Ceringa, sygnalistę z Zungczu (chiń. Songpan) w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan.
Za górami, za lasami, w pewnym mieście uwięziono dwóch sześciolatków.
Jeden z nich ma być nowym wcieleniem mnicha, który żył w Tybecie w XI wieku.
Przywódcy wielkiego państwa grożą, że wtrącą do więzienia każdego,
kto opowie się za niewłaściwym chłopcem.
Tym miastem jest Pekin, wszystko to dzieje się dzisiaj i niezależnie od tego, jak się skończy – ofiarami będą te dzieci.
Publikując białą księgę, w której powiela stare kłamstwa o „ochronie” języków mniejszości, Pekin wywołał falę apeli o przywrócenie tybetańskiego w szkołach.
Pod niebem zasnutym chmurami ciągłego zagrożenia
odarty z wolności i władztwa, dźwignąłeś brzemię
odpowiedzialności za Dharmę i los istot.
Wiadomość o śmierci Jego Świątobliwości Papieża Franciszka przepełniła mnie wielkim smutkiem. Modlę się i składam kondolencje Jego duchowym braciom i siostrom oraz wiernym na całym świecie.