Wspominałam, że Song Xinkuan opisał swoje przeżycia w Lhasie (później znalazłam w sieci dwa inne artykuły na ten temat); rzecz dotyczy wielu uniwersalnych kwestii o charakterze politycznym, religijnym, etnicznym, a nawet biznesowym, warto więc pochylić się nad nią raz jeszcze.
Na początku kwietnia Radio Wolna Azja podało, że „lhaskie Biuro Bezpieczeństwa Publicznego (BBP) zawarło ugodę w sprawie chrześcijanina Songa Xinkuana”. Wcześniej czytałam w sieci, co sam pisał o tamtym zajściu.
Według tybetańskich źródeł 21 sierpnia policja zatrzymała dwóch Tybetańczyków, którzy mobilizowali ziomków do protestowania przeciwko konfiskatom ziemi w okręgu Czumarleb (chiń. Qumalai), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.
Rządowe chińskie media informują, że w „ostatnich dniach lipca” wszczęto postępowania wobec „kilkunastu wysokich urzędników” w ramach kampanii antykorupcyjnej, którą przewodniczący Xi Jinping prowadzi od 2012 roku, dyscyplinując kadry i pozbywając się przy okazji przeciwników politycznych.
Władze prowincji Qinghai 9 sierpnia potwierdziły zatrzymanie Ma Shaoweia, chińskiego „potentata węglowego” oskarżonego wcześniej przez media o kierowanie „olbrzymią nielegalną kopalnią odkrywkową” na terenie rezerwatu przyrody w górach Amdo Dola Riło (chiń. Qilian), w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Conub (chiń. Haixi) prowincji Qinghai.
Oficjalne chińskie źródła podały, że lokalna Komisja Kontroli Dyscypliny prowadzi dochodzenie w sprawie Tasziego Gjaco, wicesekretarza rządu ludowego Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA).
Pięćdziesięciodziewięcioletni Dziampa Sonam od ośmiu lat nie może opuszczać rodzinnej wiosko w Dzogangu (chiń. Zuogang), w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, ponieważ w jego telefonie komórkowym znaleziono zdjęcie Dalajlamy.
O zgodę na odwiedzenie młodszego brata, Lamy Dzigmego prosiłem w lokalnym Biurze Bezpieczeństwa. Sprawę prowadził Han. Kiedy przyszedłem tam pierwszy raz, mieli jakieś zebranie, więc kazał mi wrócić za pięć dni. Spakowałem wtedy domowe jedzenie, które brat tak lubi, i poszedłem do nich znowu. Wreszcie dali zgodę. To było w listopadzie zeszłego roku, czwartego.
Pod koniec grudnia zeszłego roku w Dzogangu (chiń. Zuogang), w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego zatrzymano dwóch mężczyzn za słuchanie nagrań wykładów Dalajlamy.