Władze lokalne mnożą restrykcje w klasztorze Zilkar w Tridu (chiń. Chengduo), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.
Archiwa tagu: Buddyzm

Ngałang Sangdrol: Cena oporu
Urodziłam się w Lhasie, w Tybecie w 1977 roku. Moja rodzina była biedna, lecz łączyła nas silna więź. Uwielbiałam bawić się i być z moimi dwiema starszymi siostrami oraz czterema braćmi. Przy kolacji ojciec opowiadał nam mnóstwo historii o Tybecie i Tybetańczykach. Chiny okupowały nasz kraj od 1949 roku, a moja rodzina naprawdę cierpiała pod ich rządami.
Zakaz zgromadzeń przed urodzinami Dalajlamy
Władze lokalne ogłaszają zakazy zgromadzeń publicznych na ziemiach tybetańskich przed osiemdziesiątymi urodzinami Dalajlamy.
Przewodniczący Xi Jinping przyjmuje „chińskiego Panczena”
Chińskie media informują, że 10 czerwca przewodniczący Xi Jinping przyjął Gjalcena Norbu, którego dwadzieścia lat temu Pekin mianował Panczenlamą, uprowadziwszy chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją.
Nagrody dla potulnych, kary dla opornych świątyń w Serszulu
Od początku maja władze prowadzą nową kampanię w Serszulu (chiń. Shiqu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan, przyznając „premie” świątyniom, w których nie doszło do żadnych protestów przeciwko chińskim rządom. Mnisi z klasztorów „opornych” przechodzą natomiast karną, kilkudniową reedukację polityczną.
Zatrzymanie za organizowanie modłów w Ngabie
Na początku maja policja zatrzymała dwudziestokilkuletniego Sonama Dhargje, który w marcu organizował monlam, „święto modlitwy” w okręgu Ngaba (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
„Chiński Panczen” apeluje o zwiększenie liczby mnichów
Gjalcen Norbu, którego w 1995 roku władze chińskie mianowały Panczenlamą, uprowadziwszy chłopca wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją przez Dalajlamę, zaapelował o zwiększenie liczby mnichów w klasztorach buddyjskich. To pierwszy znany przypadek, kiedy Panczen, którego rodacy nazywają gja, „chińskim”, albo dzuma, „fałszywym”, publicznie zaapelował o zmianę polityki Pekinu w Tybecie.

Oser: Pieniądze tak, Tybetańczycy nie
W tym roku Tybetańczycy nie mogą wybrać się z pielgrzymką na Kailaś, jednak „niepisana zasada” pozwala na to wszystkim chętnym Chińczykom. „Miejscowych na górę nie puszczają, natomiast obcy bez kłopotu zdobędą potrzebne zezwolenie w swoich stronach – skarży się tybetański obywatel sieci. – W ten sposób z jawnego pogwałcenia swobód religijnych robi się na dodatek apartheid”. W tym samym czasie na Weibo ukazało się ogłoszenie, z którego wynika jasno, że na naszej świętej górze zarabia firma z Pekinu.
Ślubowanie prawości i jedności w Dzamthangu
Setki tybetańskich rodzin z trzech koczowniczych grup zebrały się 25 lutego w klasztorze Czodzie w Dzamthangu (chiń. Rangtang), w prefekturze Ngaba (chiń. Aba), w prowincji Sichuan, żeby po trzech latach odnowić ślubowania prawości i jedności.
Noworoczna pułapka na nieletnich mnichów w Conubie
Władze lokalne wykorzystały noworoczne ferie do zatrzymania w domach młodocianych mnichów z prefektury Conub (chiń. Haixi) w prowincji Qinghai.