Dla wielu Tybetańczyków ich ojczyzna była zawsze niepodległa, co oznacza, że i teraz ma prawo do niezależności. Chińskie twierdzenia brzmią równie kategorycznie: Tybet stał się częścią Chin za czasów panowania Mongołów i jego status nigdy nie uległ zmianie. Obie tezy są jednak ahistoryczne.
Archiwa tagu: Historia
Ribur Rinpocze: W poszukiwaniu Dżoło
Kiedy zapadała decyzja o złagodzeniu polityki wobec Tybetu, w 1981 roku zorganizowano w Pekinie spotkanie, podczas którego tybetańscy delegaci (w tym i ja) energicznie apelowali o zwrot skarbów naszej wiary zrabowanych w czasie rewolucji kulturalnej i gnijących od tego czasu w chińskich magazynach. Niestety nic wtedy nie wskóraliśmy, ale pod koniec następnego roku Biuro do spraw religii Tybetańskiego Regionu Autonomicznego wezwało przedstawicieli lokalnego stowarzyszenia buddyjskiego, departamentu zabytków i kilku innych urzędów. Podczas tego zebrania Bapa Kelsang Namgjal z wydziału kultury ogłosił, że Pekin kazał odesłać tybetańskie przedmioty kultu do miejsc pochodzenia.
Khenpo Sodargje: Tybetańczycy i rewolucja kulturalna
Tybetańczycy są ludźmi bardzo religijnymi. Według statystyk dziewięćdziesiąt dziewięć procent populacji wyznaje buddyzm. To bardzo wysoki wskaźnik. Rozkwit buddyzmu w Tybecie przepowiadał w sutrach sam Budda Siakjamuni. Nie ma przesady w twierdzeniu, że Tybetańczycy cenią Dharmę nad złoto i są pełni żarliwego, czystego oddania.
Oser: Pająk z Jabszi Takceru
Oser: Dała, hunwejbin z Dżokhangu
Oser: W 1966 roku uczył się pan w szkole średniej w Lhasie. Był pan jednym z pierwszych hunwejbinów w tym mieście. Czy pamięta pan okoliczności powołania czerwonej gwardii?
Dała: Samo wyszło. Robiono to w całych Chinach, zrobiliśmy i my. Nie pamiętam szczegółów, ale to musiało mieć związek z przyjęciem czerwonogwardzistów przez przewodniczącego Mao na Tiananmen. Każdy uczeń mógł wtedy nałożyć czerwoną opaskę.
Oser: Przyśnił mi się Longczen-la
„Przyśnił mi się Longczen-la!”
Nie chcę otwierać oczu, żeby ten mityczny stwór
Nie rozpłynął się we mgle, jakby nigdy nie istniał.
Oser: Cmentarzysko posągów w Liuyuanie
Migmar (pseudonim), Tybetańczyk, w czasie rewolucji kulturalnej był studentem Centralnego Instytutu Mniejszości, wrócił do Lhasy jako nauczyciel w 1970 roku. Kiedy z nim rozmawiałam (8 maja 2002 roku), pracował w departamencie Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA); obecnie emeryt.
„W czasie rewolucji kulturalnej byłem w Pekinie, studiowałem na wydziale sztuk pięknych Centralnego Instytutu Mniejszości. Nieodpowiednie pochodzenie zamknęło przede mną szeregi czerwonej gwardii. Razem z innymi klasowo niepewnymi powołaliśmy więc „gwardię czerwonej sztuki” i działaliśmy „na odcinku literatury”. Było nas bodaj trzydzieścioro, sami zaprojektowaliśmy sobie opaski.
Oser: Aresztowanie Panczena Rinpoczego
Yuan Zha (prawdziwe nazwisko), Tybetańczyk, piastował stanowisko wiceprzewodniczącego w administracji Szigace. Kiedy z nim rozmawiałam (rankiem 21 września 2001 roku), był emerytem. Wkrótce potem zmarł.
Oser: Zagłada Dżokhangu
Pracując nad książką o rewolucji kulturalnej w Tybecie, przeprowadziłam ponad siedemdziesiąt wywiadów – ze sprawcami i z ofiarami, z Tybetańczykami i z Chińczykami. Dała (pseudonim) ukończył naukę w lhaskiej szkole średniej w 1966 roku, w chwili wybuchu rewolucji kulturalnej. Dołączył do czerwonej gwardii i brał udział w zbezczeszczeniu świątyni Dżokhang. Później kierował nawet sztabem lhaskiej frakcji „rewolucyjnych buntowników”. Dziś jest emerytem na garnuszku jednej z państwowych „jednostek pracy”.
Tan Zuoren: Piękno ostateczne. Dziennik z Placu
Kiedy przyjechał czołg, studenci siedzieli w kole pośrodku Tiananmen. Rozpoczynała się uroczysta inauguracja placowego Uniwersytetu Demokracji.