Dwudziestoczteroletni Tabu, mnich klasztoru Kirti w Ngabie, w Amdo, podpalił swoją „nasączoną olejem mnisią szatę” 27 lutego 2009 roku. Był prawdopodobnie pierwszym rodakiem, który do wyrażenia swej woli użył samospalenia. Pisałam wtedy, że „dzierżąc wysoko tybetańską flagę oraz portret Jego Świątobliwości Dalajlamy, biegł ulicą w aureoli ognia, który miał rozproszyć ciemność, jaka zawisła nad Tybetem”.
Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków
Czen Metak: Zamknij psi pysk
Karmapa: Oświadczenie w sprawie fali samospaleń w Tybecie
Od marca tego roku jedenaścioro dzielnych Tybetańczyków dokonało samospaleń, wołając o wolność w Tybecie i powrót do ojczyzny Jego Świątobliwości Dalajlamy. Te desperackie czyny ludzi o czystych pobudkach są krzykiem przeciw niesprawiedliwości i represjom, które przyszło im znosić. Sytuacja jest niewyobrażalnie trudna, a w takich okolicznościach trzeba nam wiele odwagi i determinacji.
Oser: Autobiografia zbieraczki
Jestem gotowa zbierać
pogięte, wyblakłe fotografie
rozżarzone węgle (i pilnować ich całą noc
NN: Prawda płomieni na ścieżce kamienistej (dla niezauważanego Meczi)
okolica tonie w chłodzie i ciemnościach
w żelaznym namiocie
pokornie
płonie ogień prawdy
Cering Dolkar: Wodospad; epilog
Dla Ciebie – za obietnicę wodospadu,
która wyzwoliła mnie siłą języka,
kazała go pokochać
i przekazać dzieciom
Dalajlama: Przesłanie na COP26
Cieszę się, że konferencja klimatyczna ONZ rozpoczyna dziś obrady w Glasgow, w Szkocji.
Dalajlama: Śmierć i umieranie z perspektywy buddyjskiej
Wszystkich nas czeka śmierć, nie należy więc jej ignorować. Trzeźwe podejście do własnej śmiertelności pomaga prowadzić pełne, sensowne życie. Zamiast umierać z lękiem, możemy odchodzić szczęśliwi, wiedząc, że zrobiliśmy z tego życia dobry użytek.
Gjalcen Dolkar: W lochu Drapczi
Cojak: Barkhor
po trzykroć wędrując lhaskim Barkhorem
marzę o ujrzeniu Twej twarzy w tym słonecznym mieście