Niczego nie żałujesz,
znalazłeś się tu, podążając za sobą.
Niczego nie żałujesz,
znalazłeś się tu, podążając za sobą.
Analizując tybetańskie protesty z dwa tysiące ósmego roku, Wang Lixiong zaczął mówić o „demokratycznym charakterze biurokracji” i uznał go za podstawę procesu „mechanizacji władzy”. Skoro wehikułem rządów autokratycznych może być jedynie struktura biurokratów, będzie ona sabotować i blokować – opóźniając, zaniechując, wypaczając – wszystko, co nie leży w jej interesie. W ten sposób skutecznie uniemożliwia wierchuszce uprawianie jakiejkolwiek realnej polityki i osiąganie wyznaczonych celów. Wang Lixiong nazywa ów oddolny opór materii właśnie „demokratyczną” naturą biurokracji.
Nie wystarczy myśleć o likwidacji broni masowego rażenia. Musimy tworzyć warunki, które umożliwią osiągnięcie celu. Najbardziej oczywiste wydaje się korzystanie z istniejących już inicjatyw. Mam tu na myśli wieloletnie zabiegi na rzecz nierozprzestrzeniania – a nawet likwidacji – pewnych rodzajów broni. W latach 70. i 80. Wschód i Zachód zawarły wiele traktatów, ograniczających zbrojenia konwencjonalne i jądrowe. Funkcjonuje traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, do którego przystąpiło wiele państw. I choć broni tej jest coraz więcej, idea zakazu żyje. Podjęto też obiecujące kroki na rzecz likwidacji min lądowych. Większość rządów podpisała stosowny dokument. I choć prawdą jest, że żadna z tych inicjatyw nie zakończyła się pełnym sukcesem, sam fakt ich istnienia świadczy o tym, że coraz bardziej sprzeciwiamy się takim metodom siania zniszczenia. Inicjatywy pokojowe odzwierciedlają fundamentalne pragnienie ludzkości – życia w pokoju – i stanowią dobry punkt wyjścia do dalszych działań.
Nie mam pojęcia o subtelnościach prozodii,
Nie potrafię złożyć poprawnego zdania,
Nie mam wykształcenia, talentu ani wiedzy,
Ai Ma! O Trzy Klejnoty!
W Krainie Śniegu
Bohaterskie dzieci Tybetu
Składają ofiarę z własnych ciał
Bohaterskie dzieci Tybetu
Składają ofiarę z własnych ciał
Bohaterów, którzy oddali życie dla dobra rodaków,
Bojowników, którzy dalej walczą o niepodległość Tybetu,
Skazali na piekło ludobójstwa, tortur i tyranii.
Tysiące mieszkańców Rebgongu zanoszą słowa pociechy i wyrazy solidarności najbliższym ostatniej Bohaterki. Wczoraj poszedłem do nich razem z dziesięcioma innymi z osady Dro. Złożyliśmy ofiarne szarfy przed zdjęciem Tamdin Co i rozmawialiśmy z jej ojcem. Oto jego słowa:
Cieplejszy wiatr otwiera pyski młodym zwierzętom,
które parskając, otrząsają się z resztek zimy.
Do sześciu milionów Tybetańczyków, którym przewodzą Jego Świątobliwość Dalajlama i Panczen Rinpocze:
Tybet chce wolności i prawa do zachowania własnego języka, pragniemy niepodległości ojczyzny, uwolnienia Panczenlamy z więzienia oraz powrotu do kraju Jego Świątobliwości.
Niech wróg łże,
niechaj okrutnie dręczy –
nigdy nie opuszczę głowy
i nie przestanę walczyć.