1.
Szideling nie jest klasztorem, tylko dracangiem, klasztorną szkołą, i był kiedyś jednym z czterech lhaskich „królewskich kolegiów” (obok Tengjelingu, Cemolingu i Kundelingu, choć niektórzy dopisują do tej listy położony za rzeką Cemczokling).
1.
Szideling nie jest klasztorem, tylko dracangiem, klasztorną szkołą, i był kiedyś jednym z czterech lhaskich „królewskich kolegiów” (obok Tengjelingu, Cemolingu i Kundelingu, choć niektórzy dopisują do tej listy położony za rzeką Cemczokling).
Policja zatrzymała jednego z Tybetańczyków, którzy 16 września witali wracającego z więzienia – i następnego dnia ponownie osadzonego w areszcie – pisarza Gangkje Drubpę Kjaba.
Według tybetańskich źródeł władze chińskie poleciły opuścić Instytut Studiów Buddyjskich Larung Gar w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan mnichom i mniszkom z prowincji Qinghai, Gansu i Yunnan.
Podróżując po Europie latem 2012 roku, specjalnie wybrałem się do Monachium w nadziei, że uda mi się spotkać z przedstawicielami Światowego Kongresu Ujgurów. Interesuję się sprawami Xinjiangu od lat i liczyłem, że rozmowa twarzą w twarz pomoże mi zrozumieć sposób myślenia tych ludzi. Kiedy zadzwoniłem, kazano mi wysłać list. Zrobiłem to, ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Najwyraźniej nie chcieli mieć ze mną nic wspólnego. Nie mogłem tego wtedy zrozumieć. Wśród Hanów uchodzę za człowieka bliskiego Ujgurom. Sympatyzuję z nimi, napisałem książkę, w której krytykuję politykę Komunistycznej Partii Chin w Xinjiangu, trafiłem tam nawet za kratki. Co więcej, zostałem zapowiedziany przez przyjaciół. Dlaczego więc odmówiono mi choćby zdawkowego spotkania?
Gangkje Drubpa Kjab, którego 16 września zwolniono z więzienia na rok przed zakończeniem kary, został następnego dnia zatrzymany przez policję w Sertharze (chiń. Seda), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) w prowincji Sichuan.
Sąd ludowy w Sangczu (chiń. Xiahe), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu skazał na kary półtora roku więzienia dwóch mnichów klasztoru Labrang za upublicznienie wiadomości o samospaleniu Sangje Co.
Gangkje Drubpa Kjab – popularny pisarz z Sertharu (chiń. Seda) w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) w prowincji Sichuan – został 16 września zwolniony z więzienia na rok przed zakończeniem kary.
Jego Świątobliwość Dalajlama składa siódmą wizytę w Polsce – i trzecią we Wrocławiu, którego jest honorowym obywatelem od 2008 roku.
Jako dziecko spędzałem wiele czasu w Norbulingce, letniej rezydencji dalajlamów w Lhasie. To było piękne miejsce, w którym przeżyłem wiele szczęśliwych chwil. Pamiętam – wszystko było świeże, ciche, spokojne. Wspomnienia napełniają mnie smutkiem, gdyż wiem, że to się zmieniło. Nawet jeśli miałbym tam wrócić – wszystko to bezpowrotnie odeszło. Zostało zniszczone. Starzy Tybetańczycy mawiali, że komuniści są niszczycielami Dharmy. I chyba mieli rację.