W tym roku jesteśmy świadkami szokującej serii klęsk żywiołowych w różnych częściach świata. Mieliśmy powodzie, pożary, wichury, przynoszące śmierć, straty materialne i spustoszenie środowiska. Nie ulega wątpliwości, że wszyscy ponosimy konsekwencje globalnego ocieplenia.
Archiwa tagu: Dalajlama
Dziamjang Taszi: Radości świata
W otchłani mroku – jesteś promykiem przypomnienia,
Na ciernistych bezdrożach – bezpieczną ścieżką,
W cieniu zachodzącego na zawsze słońca –
Bezkresnym polem możliwości.
Dalajlama: Przesłanie dla młodych Tybetańczyków
Przyjechałem właśnie do Ladakhu, w którym panuje suchy klimat. W miejscach położnych wyżej ludzie miewają kłopoty ze snem, ale mnie to nie dotyczy. Czuję się świetnie, a mieszkańcy tego regionu są mi niezwykle oddani.
Dalajlama: Z okazji 88. urodzin
Słyszało o mnie wielu ludzi na całym świecie; podoba się im to, co mówię. Otrzymałem też Pokojową Nagrodę Nobla. Modlę się, aby moje przesłanie jedności rodzaju ludzkiego niosło światu pokój. Przyjaciele, którzy doceniają te starania, okazywali mi niewzruszone wsparcie, za co im serdecznie dziękuję.
„Urodzinowa” kampania krytykowania Dalajlamy w Nagczu
Według lokalnych źródeł władze chińskie przeszukują klasztory i zmuszają mnichów do podpisywania „lojalek”, w których odcinają się od Dalajlamy i jego „separatystycznej kliki”.
Teczung: Emaho, cudownie!
Przy Twojej postaci mała jest Góra Meru.
Ocean Twego umysły darzy sześćdziesięcioma doskonałymi nutami.
Dalajlama: Celem życia jest szczęście
Najważniejsze źródło szczęścia stanowią dobroć i życzliwość wobec innych. Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi. Tak samo przychodzimy na świat, umieramy i pragniemy szczęścia.
Cering Gjurme i Tenzin Norjang: Rzekomo
W przestworze błękitnego nieba
Nie ma miejsca na czarne chmury.
Czerwony smoku ze wschodu,
Na nic twoje zakłamane wycie.
Zwolnienie „schorowanego” lamy z Kirti, wyroki za datek dla Dalajlamy
Gesze Sonam Gjaco opuścił więzienie po odbyciu pełnej kary dwóch lat pozbawienia wolności i 25 maja wrócił „schorowany” do klasztoru Kirti w Ngabie (chiń. Aba), w prowincji Sichuan.
Tenzin Cunde: Audiencja
Dwadzieścia sześć lat temu po raz pierwszy rozmawiałem z Jego Świątobliwością Dalajlamą. W bardzo dla mnie ważnym momencie, bo wciąż byłem roztrzęsiony i skołowany po powrocie z Tybetu, do którego przedostałem się przez granicę w Ladakhu, żeby walczyć z Chinami. Zostałem aresztowany przez pograniczników i przewieziony w kapturze na głowie do więzienia, w którym byłem przesłuchiwany i torturowany. Kiedy uznali, że nie opłaca się stawiać żadnych zarzutów, wykopali mnie z powrotem do Ladakhu.