Ja mam zasady, ale nie mam władzy,
wy macie władzę, ale nie macie zasad.
Skoro ja jestem mną,
a wy wami,
nie ma mowy o kompromisie.
Ja mam zasady, ale nie mam władzy,
wy macie władzę, ale nie macie zasad.
Skoro ja jestem mną,
a wy wami,
nie ma mowy o kompromisie.
1.
Odkąd je zobaczyłem, czuję szczególny związek z ostatnim zdjęciem, jakie zrobiono Gendunowi Czophelowi. Często na nie patrzę. Kiedy jest mi bardzo smutno, nawet kilka razy dziennie. Zawsze, jakby wywoływało halucynacje, po chwili zdaje mi się, że na nim jestem, przycupnięty obok łóżka. I słyszę, co mówi Gendun Czophel. Nieodmiennie przechodzą mnie wtedy zimne dreszcze i zaczynam się dusić.
W otchłani mroku – jesteś promykiem przypomnienia,
Na ciernistych bezdrożach – bezpieczną ścieżką,
W cieniu zachodzącego na zawsze słońca –
Bezkresnym polem możliwości.
Drugie zdjęcie zrobiłem sobie w szkole pedagogicznej, do której dostałem się po ukończeniu gimnazjum. Fotografie wciąż były czymś niezwykłym i służyły na przykład do upamiętnienia serdecznej przyjaźni.
Piach pochłonął wełniany namiot
Z paletą deseni cętek światła
Nawet patrząc w niebo
Nie wiem, która godzina
Kiedy cię zobaczyłem
Pomyślałem, że nagle się postarzałeś
Poszarzałeś na twarzy
Masz więcej zmarszczek
I siwych włosów
Przy Twojej postaci mała jest Góra Meru.
Ocean Twego umysły darzy sześćdziesięcioma doskonałymi nutami.