Władze chińskie ogłosiły kolejną kampanię „zwalczania zdjęć Dalajlamy” w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.

Władze chińskie ogłosiły kolejną kampanię „zwalczania zdjęć Dalajlamy” w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan.
Władze prowincji Qinghai – „wzorem Xinjiangu”, w którym w ciągu ostatnich dwóch lat bezterminowo internowano (w trybie administracyjnym, bez orzeczenia sądu i żadnej możliwości odwołania) ponad milion Ujgurów w obozach reedukacji politycznej – ogłosiły „robocze zasady promowania jedności etnicznej i postępu”, wspierające między innymi „mieszane małżeństwa” i pracowników napływowych.
Na początku maja władze chińskie ogłosiły „antymafijną” kampanię w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai, której pierwszymi ofiarami są byli więźniowie polityczni i działacze społeczni.
Władze chińskie wysiedlają ponad czterdzieści tybetańskich rodzin w Czabczy (chiń. Gonghe), w prefekturze Colho (chiń. Hainan) prowincji Qinghai, żeby wybudować tam nowe lotnisko. Wywłaszczani skarżą się na zbyt niskie odszkodowania.
Władze chińskie prefektury Golog (chiń. Guoluo) w prowincji Qinghai (gdzie w zeszłym roku zorganizowano społeczną konferencję promotorów języka ojczystego) zakazały nauczania po tybetańsku wszystkich przedmiotów poza lekcjami języka tybetańskiego w klasach pierwszych.
Rząd Nepalu, który od lat szykanuje Tybetańczyków, żeby przypodobać się władzom w Pekinie, polecił „wszcząć dochodzenie” w związku z opublikowaniem artykułu o Dalajlamie przez RSS, najstarszą i największą agencję informacyjną w kraju.
Chińskie media informują o ukaraniu 1035 aparatczyków – w tym 83 z Tybetańskiego Regionu Autonomicznego oraz 146 z ujgurskiego Xinjiangu – za spowodowanie „89 szkód w środowisku naturalnym”.
Dwudziestoletni Łangczen, zatrzymany za publiczne wołanie o uwolnienie Panczenlamy, 8 maja został skazany na karę czterech i pół roku więzienia przez sąd ludowy w Serszulu (chiń. Shiqu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan. Jego ciotka Acza Dolkar spędzi w więzieniu rok i trzy miesiące za rozpowszechnienie informacji o symbolicznym proteście.
Według niezależnych źródeł władze chińskie prowadzą śledztwo w sprawie studenta Sonama Lhundruba, którego zatrzymano za napisanie i upublicznienie pracy o braku perspektyw dla tybetańskich absolwentów wyższych uczelni.
W Serszulu (chiń. Shiqu), w prefekturze Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan 29 kwietnia zatrzymano czterech Tybetańczyków, z których jeden modlił się publicznie i wołał o uwolnienie Panczenlamy (wskazanego zgodnie z tybetańską tradycją i uprowadzonego przez władze chińskie w 1995 roku).