Archiwum kategorii: Z perspektywy Tybetańczyków

Dalajlama w Trybunale Konstytucyjnym: Buddyjska perspektywa prawa i sprawiedliwości

Ogromnie się cieszę, że mogę tu dzisiaj być. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim przedstawicielom władzy sądowniczej i prawa za to spotkanie. Wydaje mi się, że na początku powinienem się przedstawić. Jestem buddyjskim mnichem i praktykuję buddyzm. Nie jestem prawnikiem ani ekspertem w dziedzinie prawa i tak naprawdę niewiele wiem o konstytucji. Ponieważ wywodzę się z takiego właśnie środowiska, proszę nie oczekiwać ode mnie jakichś użytecznych porad. Oczywiście podzielę się z Państwem buddyjską perspektywą, buddyjskim spojrzeniem na te zagadnienia, a potem bardzo prosiłbym o pytania, chociaż mamy mało czasu. Bardzo proszę Państwa o zadawanie trudnych pytań, bo trudne pytania rozwijają, odświeżają umysł. Jeśli będą za trudne, po prostu powiem: „nie wiem”. To najprostsza odpowiedź.

Czytaj dalej

Oser: Co dalej z osławioną chińską „autonomią”?

W ostatnim rozdziale „Ludobójstwa na mongolskim stepie” profesor Yang Haiying pokazuje, jak chińscy akademicy i teoretycy kwestii etnicznej wykorzystują ideę „odpolitycznienia mniejszości” (shaoshu zuqun) do propagowania modelu ich „współzarządzania” (minzu gongzhi) oraz zniesienia specjalnych regionów autonomicznych – innymi słowy, do odrzucenia wszelkich pozorów i całkowitego przekreślenia osławionej chińskiej „autonomii”.

Czytaj dalej

Dalajlama: O edukacji

Kiedy odwiedzam nasze szkoły dla tybetańskich uchodźców w Indiach czy zagraniczne uczelnie, zawsze jestem bardzo szczęśliwy, spotykając się z młodymi ludźmi. Mają w sobie naturalny entuzjazm dla sprawiedliwości i pokoju; mają też znacznie bardziej otwarte i elastyczne umysły niż dorośli. Niezależnie od tego, jak przychylnie patrzymy na zmiany, są one znacznie trudniejsze dla nas, dorosłych. Spotkania z młodzieżą przypominają mi również, że dzieci stanowią największy skarb ludzkości. A ponieważ wychowanie kształtuje ich postawę moralną, odpowiedzialna edukacja jest kwestią najwyższej wagi.

Czytaj dalej

Oser: Lhaskie skrzydło Ai Weiweia

Pochodzę z Lhasy. I każdego roku wracam do niej na kilka miesięcy, choć od dziesięciu lat mieszkam w Pekinie. Wizyta sprzed dwóch okazała się szczególna za sprawą „piór” do „Skrzydła” Ai Weiweia (znalezionych podczas fotografowania ruin Starówki) oraz ludowych kostiumów (które obstalowałam dla niego u trzech – rdzennie tybetańskich – krawców). Ja miałam przez to mnóstwo zabawy, a nieodstępujący mnie tajniacy – pewnie niezłą zagwozdkę.

Czytaj dalej

Dalajlama: Rola religii we współczesnym świecie

W dziejach ludzkości religia była głównym źródłem konfliktów – to smutny fakt historyczny. Także i dziś zabija się ludzi, rozbija wspólnoty i destabilizuje społeczności w imię religijnego fanatyzmu i nienawiści. Trudno się dziwić, że wielu kwestionuje miejsce religii w społeczeństwie. Jeśli się jednak głębiej nad tym zastanowić, okaże się, że większość konfliktów religijnych wypływa z dwóch źródeł. Po pierwsze – z odmienności: doktrynalnych, kulturowych i praktycznych różnic między poszczególnymi religiami. Po drugie – z czynników politycznych, gospodarczych i temu podobnych, zwykle na płaszczyźnie instytucjonalnej. Kluczem do rozwiązania pierwszego typu konfliktów jest harmonia między religiami. W przypadku konfliktów drugiego rodzaju trzeba znaleźć inny sposób. Sekularyzacja, a zwłaszcza oddzielenie hierarchii religijnej od struktur państwa, może przyczynić się do zredukowania takich napięć instytucjonalnych.

Czytaj dalej

Oser: Logika przemiany „narodowości” w „grupę etniczną”

Przeczytałam niedawno „Ludobójstwo na mongolskim stepie” profesora Yang Haiyinga z japońskiego Uniwersytetu Shizuoka. Książkę przełożyli Liu Yingbo i jego córka Liu Yanzi (on mieszka w Chinach, ona – w Japonii). Jak napisał we wstępie Wang Lixiong, rzecz „powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich Hanów”. Według autora inicjowane przez Komunistyczną Partię Chin strategie i ruchy, takie jak rewolucja kulturalna czy wielki program rozwijania ziem zachodnich, oraz rozmaite instrumenty „stabilizujące” doprowadzą do „zaognienia problemu mongolskiego na modłę znaną doskonale z Tybetu i Xinjiangu”.

Czytaj dalej