Do Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych
Raz: rośnie liczba samospaleń w Tybecie i obszar, na którym się ich dokonuje; bardzo poważna jest sytuacja w Xinjiangu, gdzie raz po raz dochodzi do aktów przemocy. Na terenach zamieszkiwanych przez Tybetańczyków i Ujgurów postawiono w stan gotowości niezliczonych policjantów i wzniesiono liczne fortyfikacje. Wygląda to jak wojna. Nawet w Mongolii Wewnętrznej, gdzie zawsze było stosunkowo spokojnie, doszło w zeszłym roku do protestów. Wszystko to świadczy dobitnie o poważnych niedostatkach obecnej polityki wobec narodowości. Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych powinno zbadać faktyczną sytuację na tych terenach oraz poddać się samokrytyce i zrewidować politykę wobec narodowości.
Według Tybetańskiego Centrum Praw Człowieka i Demokracji (TCHRD) z Dharamsali w styczniu 2020 roku komisja prawna Stałego Komitetu Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL) stwierdziła, że „lokalne przepisy, które wymagają używania i rozwijania mówionego i pisanego języka mniejszości, są niezgodne z konstytucją”, sankcjonując agresywną asymilacyjną politykę Komunistycznej Partii Chin w Tybecie, Turkiestanie Wschodnim i Mongolii Wewnętrznej.
Od 2009 roku w proteście przeciwko chińskim rządom dokonało samospaleń dwadzieścioro siedmioro Tybetańczyków. Tylko od stycznia uczyniło to czternaście osób. W ciągu ostatniego roku zginęło w ten sposób dwudziestu ludzi. Nie wiemy, ilu torturowano i uwięziono od chwili wybuchu protestów w 2008 roku. Jak zareagowali na tę katastrofę Chińczycy? Głównie milczeniem.
Władze co najmniej dwóch okręgów prefektury Golog (chiń. Guoluo) w prowincji Qinghai wprowadziły godzinę policyjną przed Losarem, Nowym Rokiem tybetańskiego kalendarza.
Chińskie media informują o skazaniu „fałszywego żywego buddy” – Chińczyka, który podając się za tybetańskiego inkarnowanego lamę, wyłudzał pieniądze, gwałcił i molestował „wyznawczynie”. Wiadomość wywołała burzę w mediach społecznościowych.
Władze lokalne ogłosiły „pandemiczne” restrykcje w klasztorze Labrang Taszikjil, w Sangczu (chiń. Xiahe), w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu przed rozpoczęciem przygotowań do obchodów tybetańskiego Nowego Roku (który tym razem przypada 12 lutego).
„Zespół propagandowy” z Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) zaczął w grudniu objeżdżać tybetańskie szkoły i klasy w Chinach właściwych z „edukacyjnym programem narodowej jedności”.
Rządowe media informują o wydaleniu z Komunistycznej Partii Chin (KPCh) byłego wicegubernatora prowincji Qinghai, który „dla osobistych korzyści” pozwalał na działanie nielegalnych kopalni.