Lodi Gjari jest jedną z najważniejszych postaci tybetańskiej diaspory. Jako „specjalny wysłannik” Dalajlamy odpowiada za dwie kluczowe kwestie: stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i kontakty z Chinami. Te pierwsze – w gruncie rzeczy najważniejsze paliwo Tybetu na wychodźstwie – są właściwie jego wyłączną domeną. Mieszkając tam od kilkudziesięciu lat, Lodi Gjari nawiązał kontakty z niezliczonymi przedstawicielami amerykańskiej elity od Białego Domu i Kongresu po celebrytów. Ze wszystkimi doskonale się dogaduje. Pod tym względem jest z pewnością niezastąpiony. Nikt tego nie kwestionuje.
Archiwa tagu: Dialog
Centralna Administracja Tybetańska: Nota w sprawie autonomii narodu tybetańskiego
Wprowadzenie
W nocie tej odnosimy się do głównych wątpliwości i zastrzeżeń centralnych władz Chin wobec Memorandum w sprawie faktycznej autonomii narodu tybetańskiego (dalej: Memorandum), które przedstawiliśmy rządowi Chińskiej Republiki Ludowej 31 października 2008 roku podczas ósmej rundy rozmów w Pekinie.
Klepsydra: Lodi Gjari Gjalcen Rinpocze (1949-2018)
Lodi Gjari Gjalcen Rinpocze – jeden z najwybitniejszych tybetańskich dyplomatów i mężów stanu – 29 października zmarł w szpitalu w San Francisco.
Centralna Administracja Tybetańska: Memorandum w sprawie autonomii narodu tybetańskiego
I Wprowadzenie
Od chwili ponownego nawiązania bezpośrednich kontaktów z rządem centralnym Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) w 2002 roku wysłannicy Jego Świątobliwości XIV Dalajlamy prowadzili wyczerpujące rozmowy z przedstawicielami Pekinu. W czasie tych dyskusji przedstawiliśmy jasno aspiracje Tybetańczyków. Istotą idei Drogi Środka jest zagwarantowanie faktycznej autonomii narodowi tybetańskiemu na zasadach określonych w konstytucji ChRL. To obopólnie korzystne rozwiązanie leży w długoterminowym interesie zarówno Tybetańczyków, jak i Chińczyków. Pozostajemy wierni zasadzie niezabiegania o oderwanie ani niepodległość Tybetu. Pragniemy rozwiązania problemu w ramach prawdziwej autonomii, która jest zgodna z zasadami określonymi w konstytucji Chińskiej Republiki Ludowej. Ochrona i rozwój jedynej w swoim rodzaju tożsamości Tybetu we wszystkich jej aspektach leży w interesie całej ludzkości, a zwłaszcza narodów tybetańskiego i chińskiego.
Lodi Gjari Rinpocze i Jego Świątobliwość Dalajlama: Wizja
Pierwotnie czysty, przyrodzony i nietknięty umysł mądrości,
Oser: Dialog chińsko-tybetański z nożyczkami w rękach
Wstrząsnął mną film obejrzany w internecie. Przed Cuglakhangiem, świątynią, w której Jego Świątobliwość naucza w stolicy tybetańskiej diaspory w Indiach, jakaś Chinka z nożyczkami w rękach niszczy wystawę zdjęć i atakuje ludzi.
Taszi Rabgaj i Ceten Łangczuk Szarlo: Dialog chińsko-tybetański po epoce Mao. Lekcje i perspektywy
We wrześniu 2002 roku przybył do Pekinu oficjalny wysłannik Dalajlamy, rozpoczynając, jak miało się okazać, najpoważniejszą rundę rozmów chińsko-tybetańskich od początku lat osiemdziesiątych. Osiemnaście dni później delegacja tybetańska wróciła do swego sztabu w Dharamsali, w Indiach z pozytywną oceną postawy gospodarzy. Od tego czasu przedstawiciele Dalajlamy złożyli dwie kolejne wizyty w Chinach. W oficjalnym oświadczeniu po trzeciej z nich we wrześniu 2004 roku specjalny wysłannik Lodi Gjari nazwał owe spotkania „najobszerniejszą i najpoważniejszą wymianą poglądów” między dwiema stronami. Choć tybetańscy przywódcy starają się przedstawiać kontakty jako poważne rozmowy, Pekin do tej pory nie przyznał nawet, że w ogóle prowadzi jakieś dyskusje z przedstawicielami Dalajlamy. Co więcej, on sam pozostaje w Chinach persona non grata, a posiadanie jego zdjęcia uznawane jest za przestępstwo polityczne na całym Płaskowyżu Tybetańskim. Sprzeczności te wywołały pytania o intencje i pobudki Chin w toczącym się dialogu. Jakie znaczenie i implikacje polityczne mają ostatnie rozmowy chińsko-tybetańskie? Jak i dlaczego przełamano nagle głęboki impas z lat dziewięćdziesiątych? Do jakiego stopnia nowa inicjatywa przybliża perspektywę wynegocjowania rozwiązania zadawnionego sporu?
Dziamjang Norbu: Szczyt tybetańsko-chiński z perspektywy Fistaszków
Mimo że mały świat Tybetańczyków i przyjaciół Tybetu jest bardzo eklektyczny, obawiam się, że może w nim nie być zbyt wielu fanów świętej pamięci Charlesa Schulza i jego cudownych komiksów o Fistaszkach. Jeśli jednak są, proszę, by przypomnieli sobie znaną, powtarzaną w wielu wariantach historyjkę, która posłużyła mi za swego rodzaju parabolę, ilustrującą podobną niezdolność tybetańskich przywódców do wyciągania wniosków z trudnych, często bolesnych, doświadczeń.
Samdong Rinpocze w Chinach
Indyjska gazeta poinformowała, ze Samdong Rinpocze – były przewodniczący tybetańskiego parlamentu na wychodźstwie i pierwszy demokratycznie wybrany kalon tipa, prezes gabinetu Centralnej Administracji Tybetańskiej w Indiach – „składa wizytę w Chinach”.
Han Lianchao: Czy Dalajlama jest separatystą?
Niektórzy chińscy znajomi, zwłaszcza młodzi, krytykują mnie za zadawanie się z Dalajlamą. Nazywają go separatystą, który próbuje oderwać Tybet od Chin. Trudno mi ich winić, ponieważ sam to kiedyś mówiłem, a skutki prania mózgu zaczęły ustępować dopiero dzięki osobistym kontaktom z Tybetańczykami i ich przywódcą.