wybacz mi, proszę, Kuku-norze
mam ponad czterdzieści lat, a jeszcze nigdy nie przyniosłem ci siedmiu miseczek wody
napawałem się za to twym pięknem
a potem odwracałem do ciebie plecami
wybacz mi, proszę, Kuku-norze
mam ponad czterdzieści lat, a jeszcze nigdy nie przyniosłem ci siedmiu miseczek wody
napawałem się za to twym pięknem
a potem odwracałem do ciebie plecami
Ludzie pragną żyć ze sobą w zgodzie. Czują się spełnieni tylko w relacjach pełnych miłości. Wie o tym każdy, wierzący czy niewierzący, i chyba nikt tego nie ukrywa.
Gdy wpatrywałem się w nią z oddali
Piękna Rigzin Łangmo posłała mi spojrzenie
Błysk jej cudownych oczu
Mówi wszystko o naszej wspólnej karmie
w błękicie wysoko nad nami
odleciał do kraju na południu
niebiański biały ptak pokoju
błagam, zwróć znów na mnie oczy
W przeddzień, dziewiętnastego października, wybrał się do Bory, wioski, w której przyszedł na świat. Długo rozmawiał z rodzicami i innymi krewnymi, został tam na noc. Zachowywał się zupełnie normalnie. Nic nie wskazywało, że planuje coś poważnego, nie wspominając o samospaleniu. Bliscy zapamiętali, że był wesoły, jak zawsze.
Wang Lixiong dzieli Komunistyczną Partię Chin na frakcje „n” i „n + 1”. To podejście nowatorskie. Istnieją rozmaite metody nadawania stanowisk, niemniej ten wzór najlepiej oddaje ducha owego procesu w KPCh. Tam wszyscy są en i różnią się co najwyżej jedynką, jak, powiedzmy, zmieniający się krupierzy, i dlatego Wang łączy obie koterie szyldem „sekwencja n”.